Gdy skończyłam pierwszy tom i zanim zabrałam się za drugi byłam pewna, że bardziej brutalnie i krwawo już być nie może,bo pierwszy tom podniósł bardzo wysoko poprzeczkę,która wydawała się wręcz nie do przebicia,ale ta część jest dużo bardziej brutalna,i to tak bardzo brutalna,że aż miejscami mnie to przerażało i byłam zniesmaczona.Ale właśnie za to uwielbiam te komiksy,bo nigdzie nie znajdziecie tak specyficznej historii jak tu,która budzi niesmak i odrazę,a która mimo wszystko do siebie przyciąga przez to jak została przedstawiona,bo kreska tego komiksu jest tak klimatyczna i tak w 100% oddaje tę historię,że aż chce się zagłębiać w każdy zakamarek przedstawionych wydarzeń.A w dodatku tu się tyle dzieje,że nawet nie ma miejsca,by,choć przez chwilę się ponudzić,akcja pędzi przez wszystkie strony i nawet na chwilę nie zwalnia i nie pozostawia miejsca,by czytelnik mógł,choćby przez moment odetchnąć od tych bezlitosnych scen.I to tu w końcu dostajemy wgląd w przeszłość i życie w sierocińcu Marcusa co wprowadza dodatkowy klimat tej historii i pozwala bardziej poznać głównego bohatera.A poza tym ta część kończy się w takim momencie,że bez kolejnego tomu po prostu się u mnie nie obejdzie,muszę wiedzieć,co będzie dalej i jak ta ostatnia scena się potoczy.