To ostatnia, napisana na rok przed śmiercią książka Jacques’a Le Goffa (1924–2014), wybitnego francuskiego mediewisty z trzeciego pokolenia szkoły Annales, której programem było badanie historii życia codziennego i mentalności. Le Goff zapisał się w mediewistyce ideą „długiego średniowiecza”. Wbrew rozpowszechnionej opinii o odrębności włoskiego renesansu XV wieku uważał go za jeden spośród kilku średniowiecznych „renesansów”, a samo średniowiecze rozciągał do połowy XVIII wieku. Zdaniem Le Goffa dopiero wtedy doszło do radykalnych zmian kulturowych znamionujących nową epokę, nowożytność. W niniejszym eseju kwestia tej periodyzacji jest okazją do bardziej fundamentalnych rozważań nad sensem i potrzebą podziału na epoki jako takiego. Czy dziejowe cezury są faktycznie na tyle głębokie, że wymagają nieciągłej wizji historii, czemu przecież ewidentnie przeczy codzienne doświadczenie? Autor frapująco wykazuje ciągłość procesów „długiego średniowiecza”, obalając utrwalone schematy w nauczaniu historii: ani średniowiecze nie było tak „ciemne”, jak się przyjmuje, ani odrodzenie tak „racjonalne” i „humanistyczne”. Jeśli do tych korekt historiografa dodać narastającą globalizację, która wydaje się unieważniać wszelkie partykularyzmy, można dojść do wniosku, że periodyzacja jest anachronizmem, a światem włada niepodzielna ciągłość. Lektura tego eseju pokaże, że odpowiedź autora jest znacznie bardziej subtelna.