Billy Milligan to Amerykanin, który zyskał międzynarodową sławę po tym, jak zdiagnozowano u niego przypadek osobowości rozszczepionej na 24 różne osoby. Osoby a nie osobowości, bo jak celnie Arthur (jedna z 24 postaci) wskazał, jeśli ktoś mówi o nich “osobowości” a nie “osoby” to znaczy, że uważa, że są wymyśleni. A oni przecież istnieją naprawdę...
Billy jako narrator opowiada nam swoje historie z pozycji jednostki, ale jednocześnie pokazuje nam swoje różnorodne osobowości i ich relacje. W ten sposób czytelnik staje się uczestnikiem tej nietypowej podróży po umyśle bohatera, pozwalającej nam zobaczyć, jak skomplikowana i pełna kontrastów może być ludzka psychika. Jednocześnie sprawia, że zaczynamy rozważać temat tożsamości i tego, co tak naprawdę definiuje nas jako jednostki.
Przez pryzmat 24 różnych osobowości Billy’ego, autor ukazuje uniwersalność ludzkich doświadczeń i emocji. Każda z tych 24 postaci posiada swoje własne preferencje, umiejętności, pamięć i własną autonomię, która może przejmować kontrolę nad ciałem Billy’ego w zależności od sytuacji. Te postacie będące "alter ego" Billy'ego są manifestacją jego najgłębszych lęków, pragnień i tajemnic. Są one jego jedynym towarzyszem w samotności oraz jego wspólnikiem w zbrodni. Czy jednak można winić Billy' ego za ich istnienie..? Czy można winić go za to, że nie potrafi ich kontrolować..? Może to właśnie towarzystwo tych "osobistości" jest dla niego zbawienne, choć jednocześnie przerażające. Może t...