Powiem wam, że do połowy książki nie widziałam zależności między okładką, a treścią, dopiero później zrozumiałam jej przekaz. Poznamy tutaj czworo nastolatków i młodszą siostrę, z czego każdy z nich będzie inny. Najbardziej irytował mnie Chet, który był gburowaty, wyśmiewał się z innych, obrażał ich i o mało nie pozwolił, by ktoś z pozostałej czwórki poniósł śmierć. Taki typowy nastolatek, który interesując się wężami tak naprawdę udowodnił, że nie wystarczy pokazać, że jest się nieustraszonym, tylko trzeba nim być. Bowiem w sytuacji, gdzie myślał, że wszystko potrafi okazał się być bardzo niemądry.
Virgil, to naprawdę nieśmiały chłopiec, który podkochuje się w głuchoniemej dziewczynce, jednak nie potrafi dać jej jakichkolwiek sygnałów, że tak czuje. Pozwala sobą manipulować, przyjmuje przykre słowa na swój temat i nawet nie stara się bronić. Woli ucieczkę, niż stawienie czoła problemom. Będzie tylko jedna sytuacja w której zawalczy o swoje, a później zwyczajnie jak zwykle się podda.
Kaori Tanaka jest to dziewczynka, która uważa się za medium. Można wątpić w jej dar, choć kiedy trzeba bardzo się on przyda. Według niej nie ma zbiegów okoliczności. Wierzy, że wszechświat ma dla nas swój plan i będzie chciała przekonać do swoich racji Virgila.
Gen, jest to młodsza siostra Kaori, która chodzi za nią jak cień, czasem przeszkadza, czasem pomaga i jest postacią, która pojawia się w chwilach, kiedy nikt nie ma już niczego do dodania.
Ostatnią postacią i chyba rów...