Publikacja kilkudziesięciu stron tej książki stała się sensacją naukową, skandalem towarzyskim i przyczyną wyrzucenia autora z pracy w miesięczniku "Poezja". [...]
"Czerwona msza" odsłania mechanizm podbijania Polski przez Sowiety nie tylko w dziedzinie militarnej, ale też gospodarczej, kulturowej, religijnej. Okupant dokonał bezprecedensowego w dziejach zabiegu masowej "pierekowki dusz" i wymiany narodowego sacrum. Haniebną rolę odegrali wówczas pisarze niszczący tradycyjną kulturę, aby zaszczepić na jej miejscu sowiecką wizję historii, sowiecką obyczajowość, sowieckie święta i świętych. Wiersz Lewina sławiący podbój Polski przez ZSRR, poemat Woroszylskiego ku czci bezpieki, dramat Gryszczyńskiego błogosławiący Speckomisję Zambrowskiego, podręcznik Michnikowej do historii i Matuszewskiego do historii literatury - wszystko to były cegiełki nowo wznoszonego więzienia. Polscy pisarze mają na rękach krew, ale - jak konkluduje Urbankowski - nie od popełniania zbrodni. Jedynie od gorliwego ściskania rąk morderców.