"Cover" s. 448
Gaba Krzyżanowska
@editiored
"Cover" oznacza zasłonięcie czegoś, w tym przypadku blizn, tatuażem.
Maks już od dziecka wie, że Elwira jest dziewczyną, u której nigdy nie będzie miał szans. Więc postanawia jej nienawidzić i robi to sumiennie przez całe dzieciństwo. Młoda jest godnym przeciwnikiem i świetnie "odbija wszystkie piłeczki", jednak to tylko pozory, bowiem wewnętrznie bardzo cierpi.
Z tej niemocy zaczyna się samookaleczać.
Dorastanie. On pragnie jej, lecz sądzi, że ona nim gardzi. Ona gardzi sobą i karze się, za to, że pragnie swojego dręczyciela. Błędne koło.
"Cover" to połączenie powieści obyczajowej z pikantnym romansem. Podoba mi się to, że dostaniemy tu o wiele więcej, wkraczamy w świat i problemy nastolatków: burza hormonów, pierwsze seksualne fantazje i doświadczenia.
Jako matkę dorastającej dziewczynki, szczególnie poruszył mnie problem samookaleczania wśród dzieci i młodzieży, który jest ich sposobem na wyładowanie wszystkich negatywnych emocji.
Jest to też opowieść o poszukiwaniu samego siebie i spełnieniu marzeń.
Wydarzenia poznajemy z perspektywy dwójki głównych bohaterów, Maksa i Elwiry. W ogóle nie potrafię zrozumieć postępowania tego chłopaka. Dorastanie wiele zmienia i okazuje się, że bardzo trudno walczyć z wzajemnym pożądaniem. Czasami bywa naprawdę gorąco.
Ta książka spodoba się wielbicielkom...