Czy kamienie mówią? Tak, czasem nawet “krzyczą w kamiennym języku”, szczególnie te na starych cmentarzach i proszą ludzi choćby o chwilę uwagi. Często są już jedynymi widocznymi pamiątkami po dawnych mieszkańcach wsi i miast, których miejsce zakrył czas. Umieszczone na nich daty, imiona i zawody, które ludzie wykonywali za życia, ukazują ich codzienne zajęcia, tworząc swoistą kronikę dziejów. Kolejny tom wpisuje się do kamiennej kroniki dawnych cmentarzy wyznaniowych do 1945 roku rozsianych na terenie obecnego województwa lubuskiego.
Tom XIV został poświęcony cmentarzom, które do zakończenia drugiej wojny światowej funkcjonowały w obrębie obecnego powiatu żarskiego na terenie miasta i gminy Żary.
Jak w poprzednich tomach, tak i w tej publikacji uwzględniono tylko te miejsca pochówków, po których do dziś pozostały choćby fragmenty np.: krzyże, mogiły, nagrobki, grobowce, pomniki, ogrodzenia. Pominięto cmentarze całkowicie zniszczone, po których poza drzewostanem i krzewami, nie zachowały się żadne ślady materialne. Nie uwzględniono także cmentarzy, które po 1945 roku przekształcono np. na parki, boiska sportowe, place zabaw, czy szkółki leśne.
W omawianym tomie wyszczególniono 35 cmentarzy, w większości wiejskich, które po drugiej wojnie światowej zamknięto, zniszczono i zdewastowano. Szesnaście z nich znajdowało się na terenie przykościelnym w następujących miejscowościach: Biedrzychowice Dolne, Bieniów, Bogumiłów, Drożków, Kunice, Lubanice, Lubomyśl, Miłowice, Mirostowice Dolne, Mirostowice Górne, Olbrachtów, Sieniawa Żarska, Zatorze, Złotnik, Żary (kościół pw. Najświętszego Serca Jezusowego) i Żary (kościół pw. św. Piotra i Pawła). Tylko dwanaście cmentarzy, położonych w Bieniowie, Grabiku, Kunicach, Lubanicach, Lubomyślu, Marszowie, Mirostowicach Dolnych, Mirostowicach Górnych, Olbrachtowie, Sieniawie Żarskiej Złotniku i Żarach, obecnie służy mieszkańcom tych wsi. Na omawianym terenie funkcjonował cmentarz rodowy w Kunicach.
Kamienie cmentarne są świadkami naszej historii. Gdyby mogły przemówić ludzkim głosem, powiedziałyby wiele o tych, których groby skrywają. Kamienie są “łakome” towarzystwa ludzi. Czekają cicho i spokojnie na regionalistów, historyków, turystów, spacerowiczów i wędrowców, aby opowiedzieć im swoje dzieje, a znając ich umiejętność radzenia sobie z upływem czasu, za kilka wieków będą opowiadać o nas i naszym życiu.