Powieść o młodości Adama Mickiewicza.
"Zima 1817 roku zapowiadała się ostra i sucha. Dopiero w połowie grudnia spadł śnieg. Sypał przez całą noc, a nad ranem Wilno, do wczoraj nagie i dzwoniące mrozem, zbudziło się białe, puszyste, uciszone. W sennej mgle błyskały tu i tam latarki sunących na roraty mieszczan i zapalały się wysokie okna kościołów."
"Zima 1817 roku zapowiadała się ostra i sucha. Dopiero w połowie grudnia spadł śnieg. Sypał przez całą noc, a nad ranem Wilno, do wczoraj nagie i dzwoniące mrozem, zbudziło się białe, puszyste, uciszone. W sennej mgle błyskały tu i tam latarki sunących na roraty mieszczan i zapalały się wysokie okna kościołów."