Weronika i Miłosz, uciekają przed bolesnymi wspomnieniami. To miał być ich nowy początek. Wyjazd do Szumy, spokojnej, nieco zapomnianej przez świat, wsi. Mężczyzna od samego początku zafascynował się tym kawałkiem ziemi przy lesie ze starym domem, który zapisała mu ciotka. W okolicy dochodzi do morderstwa młodej kobiety. Ostatnią osobą, która widziała zamordowaną przed śmiercią był Miłosz. Wkrótce zabitych jest więcej a na mężczyznę spływają kolejne oskarżenia. Weronika zaczyna zauważać niepokojące zachowania u męża. Powracają wspomnienia, przed którymi uciekała, coraz bardziej zaczynają wybrzmiewać w jej głowie. Czy Miłosz jest zdolny do morderstwa? Dlaczego zabójca umieszcza kamień w gardle ofiar?
Potrzebowałam chwili aby poukładać w głowie co tu się wydarzyło w tej historii. To spektakularna powieść, która oplata umysł i nie pozwala choć by na chwilę się oderwać. Jedna z tych książek, którą czyta się jednym tchem. Wciągająca i bardzo tajemnicza. Nie znajdziecie tu krwawych opisów, ale ten niepokój, że coś się zbliża, niebezpieczeństwo które wręcz czujesz na karku jest oszałamiające. Za to właśnie lubię tego typu powieści.
Traumatyczna przeszłość, okropne doświadczenia głównej bohaterki przeplatają się ze skomplikowaną teraźniejszością, ale autorka w mistrzowski sposób łączy te wątki. Książka skłania do refleksji, zadziwiające jest to jak bardzo możemy nie zdawać sobie sprawy z tego z kim żyjemy na...