"Chaos" Katarzyny Wolwowicz to nie książka. To krzyk. To pulsujące napięciem słowa, które nie pozwalają odwrócić wzroku, choć czasem bardzo by się chciało. To labirynt tajemnic, z którego nie ma dobrego wyjścia – można tylko biec na oślep, potykając się o własne emocje. Zaczyna się od śmierci. Olga znajduje zwłoki przyjaciela. Jej pierwsza myśl... Recenzja książki Chaos