„Umieranie, cierpienie, bezsilność, głód, przymus instytucji i tak dalej. Z drugiej strony: wymyśl(o)ny świat zdziwienia, iluzja krainy dziewiczej i jeśli nie idealnej, to „prawdziwszej” i skłonnej jednocześnie poddać się kolonizacji jednostkom ukształtowanym w tym pierwszym świecie. Podstawowe agregaty napięć, na których Pułka gra w niniejszym tomie, które stale obecne są na planie ogólnym tekstów (…) pełnią dodatkowo, prócz roli konstrukcji świata przedstawionego, funkcję „chłopców do bicia” dla przeżerających je: zwątpienia, ironii i cynizmu.”
Z posłowia Szczepana Kopyta
Z posłowia Szczepana Kopyta