Reportaż Marty Grzywacz „Blizny. Prawdziwa historia „Królików” z Ravensbrück” pokazuje prawdziwe okrucieństwo nazistowskich lekarzy oraz niesamowitą odwagę kobiet, które próbowały przetrwać te tortury. Znajdziecie tutaj działaczki ruchu oporu, które zostały skazane na śmierć. Były idealnym „materiałem” do różnych eksperymentów medycznych w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück. Poznacie ich heroiczną walkę. Czy przetrwały te pseudomedyczne eksperymenty? Część niestety nie.
Znajdziecie tutaj opis losów Polek w czasie II wojny światowej jak i po niej. Poznacie również pewną amerykańską panią o złotym sercu, która po wojnie postanowiła pomóc ocalałym „Królikom”. Dziewczyny a właściwiej kobiety miały rany nie tylko na ciałach, ale przede wszystkim na duszach. Kto jeszcze pomógł tym zgnębionym paniom, a kto totalnie je olał?
Moim zdaniem „Króliki” z Ravensbrück to bohaterki wojenne. To one najgłębiej odczuły nienawiść nazistów. To one poddawane były niehumanitarnym eksperymentom, do których nigdy w historii nie powinno dojść.
Byłam przerażona słuchając tego audiobooka, głęboko mną wstrząsnął.
Wielkie brawa dla autorki Marty Grzywacz. Dzięki niej miałam możliwość poznania prawdziwych historii tych biednych kobiet. Niestety nie o wszystkim wiedziałam.
Oprócz eksperymentów poznacie również życie w obozie podczas II wojny światowej. Idealny reportaż dla miłośników wojennych historii.
Pozostaje pytanie: Dlaczego Hitler tak bardzo nienawidził Polaków, że aż pozwolił na nich eksperymentować swoim pseudolekarzom?
Z tego reportażu dowiecie się również jak udało się przetrwać niektórym kobietom ten koszmarny obóz. Jesteście tego ciekawi?
Jak myślicie, które rany szybciej się goją: te na duszy czy na ciele?
Reportaż Marty Grzywacz polecam jedynie dorosłym czytelnikom oczywiście o mocnych nerwach.
Warto czytać takie książki.