Historia bardzo ciekawa, a dla mnie wręcz nieprawdopodobna. Bo jak można porzucić wygodne życie w Szwajcarii, na rzecz mieszkania w lepiance z krowich placków? Jak można cierpieć upokorzenia, głód i walczyć o przetrwanie? Jak można doprowadzić siebie do ciężkich, zagrażających życiu chorób? Dziwię się Corinne. No, ale podobno miłość jest ślepa. Mnie nawet najpiękniejszy Masaj na świecie nie skłoniłby do tego, aby porzucić moje wygodne miejsce na kanapie. :)