Może to nie wypada pisać przedmowy do swej własnej książki treści beletrystycznej, ale trudno. Opisać kobietę ?od środka" jest nie sposób. Na tym załamują się największe tytany literatury. Kobietę ?od środka" może opisać tylko kobieta. Rzecz dziwna - nigdy tego nie robi. Jedyną próbą w tym kierunku, jakkolwiek niezupełnie doprowadzoną do końca, są genialne powieści niedocenianej, jak sądzę, u nas Zofii Rygier-Nałkowskiej. Poza nią wszystkie piszące panie oddają się subtelnemu omamianiu siebie i innych. Bynajmniej nie znaczy to, że kobieta jest potworem, którego nikt zdemaskować nie może. Prawdziwa kobieta nie jest zła ani dobra, jest kobietą- to wystarcza, a winni są zawsze tylko i jedynie mężczyźni. Dalej: łatwo jest, pobywawszy we świecie, ciągać swoich bohaterów po wszystkich Paryżach i Londynach, czy nawet puszczach Indii i Australii, zależnie od szerokości pola swych eksploracji.