,, Pod względem intelektualnym, jeśli świadomie nauczysz się postrzegać ,,problemy" w swoim życiu jako drzwi umożliwiające ci przejście do nowych miejsc, w których zdobędziesz głębsze zrozumienie, a następnie zbudujesz dla siebie lepsze życie, wydostaniesz się z labiryntu cierpienia i poznasz, czym jest prawdziwa pełnia życia".
Aż niemożliwe jest to, że książka choć liczy 598 stron, to jest tak leciutko napisana, że człowiek mógłby ją czytać w nieskończoność. Ta pozycja to prawdziwy trener naszej osobowości, mentor psychiki i samowyzwalacz do działania ku zmianom. Już po kilku stronach, kiedy to poznajemy zasady funkcjonowania naszego mózgu, niemal od razu pragniemy osiągnąć w życiu coś więcej. Autorka podkreśla nam, że tylko my sami potrafimy siebie ograniczać. Bo jeśli w myślach potrafimy sobie wyobrazić co mogę zrobić, to w praktyce naprawdę będę to umiała. Nasz strach przed nie wykonaniem tego bierze się tylko z mózgu, który nam sygnalizuje, że zwyczajnie nigdy tego nie robiliśmy i on nie wie jak zarejestrować to, co może się wydarzyć. To wszystko. To zupełnie jak dziecko, które ma iść do przedszkola, ale się boi. Jednak, kiedy już pozna jego zasady, jego strach mija, gdyż wie czego może się tam spodziewać. Jeżeli jest coś, co jest dla nas dobre i o tym myślimy, to już powinno być dla was sygnałem, że to się uda. Nieraz metodą prób i błędów, ale to tylko po to, byśmy mogli bardziej się w tym udoskonalić. Wszystko w życiu jest po coś. Poradnik podkreśla kilka...