Karolina C

Kolekcja tak, los kobiet nie (w sensie dramatyczny). Aż nie chce się wierzyć w ból stóp gejszy, obrzezania Afrykanek i degradację społeczną w Arabii. A jednak zwyczaje kulturowe nie są fikcją. i tu pojawia się pytanie o granicę naszej tolerancji.

Kolekcja ciekawa, los kobiet nie (w sensie dramatyczny) - degradacja społeczna, obrzezania, małe stopy gejsz.... aż nie chce się wierzyć w tak bezsensowny ból.

"Pinokio" nie wierzył, że im się uda (C. Collodi)

"Oczyma duszy zobaczył chłopca z workiem na książki w szkocką kratę, uciekającego przed bandą łobuzów; zobaczył chłopca w okularach, chudego chłopca o bladej twarzy, który wyglądał jakby krzyczał: "Uderz mnie! No dalej, uderz mnie!" do każdego mijającego go osiłka." "TO" S. King

igłę znalazł "Buszujący w zbożu" (Salinger)

"Mechaniczna pomarańcza" - przedzieram się z trudnością przez język.

Największe wrażenie robiła "Pajęcza sieć"(A. Christie)

lecz najwięcej radości czerpali z wizyt "Alchemika" (P. Coelho)

zamieszkiwał ją też "Dr Dolittle i jego zwierzęta" (H. Lofting)

z "Mieczem przeznaczenia" A. Sapkowski

oj,po Świętach głód dokucza tym bardziej :-) żołądek rozepchany domaga się więcej pyszności i łakoci. ja się nawet głodna w nocy budzę :-) makabra

Mnie irytują z kolei książki z cyklu "kobieta, której sypie się życie, zaczyna wszystko od początku, sama doskonale sobie radzi i wszystkim gra na nosie, za to, że nie wierzyli, że potrafi". Wzór jak najbardziej godny naśladowania i pozytywny, ale zalew w literaturze drażniący.

Przeczytałam prawie wszystko Cobena i jestem wielbicielką jego książek. Do ostatniej strony czytam z zapartym tchem :-)

Mój zestaw to: Harlan Coben, Erich Maria Remarque, Ernest Hemingway.

Specjalnie dołączyłam avatara, tak jestem ciekawa co powiecie :-)

Bardzo lubię polskie kolędy, ale w wykonaniu tradycyjnym. Nie znoszę przeróbek, udziwnień i wyciągania i modulowania jednej samogłoski. I wolę wykonania mężczyzn, ciepłe męskie głosy.

Podobnie jak Potania, w tym roku raczej rzadko trafiałam na dobre książki. O kilku chciałabym nadmienić kilka słów:

Najlepsza książka i styl - Wiesław Myśliwski "Traktat o łuskaniu fasoli" - nareszcie dobra polska pozycja!

Totalna porażka - Stephen King "Cujo"
Katarzyna Grochola "Osobowość ćmy"

Największe odkrycie - kryminały Marka Krajewsk...

1. Lubię - uśmiechniętych ludzi, słoneczne dni
2. Nie lubię - marazmu
3. Wada - zbytnia nerwowość
4. Zaleta - pracowitość
5. Boję się - myszy i szczurów
6. Hobby - narty, łyżwy, książki, pianino, muzyka
7. Marzenie - przestać się martwić
8. Książkowy bohater - Scarlett O'Hara
9. "nakanapę" trafiłam - zupełnie niechcący
10. Co masz teraz na sobie - polar (bo zzzz...

Moją pierwszą książką była "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków" wydanie z 1947 r. Książkę podarowała mi Babcia. To na niej nauczyłam się literek i czytania. Do dziś ją mam. To znak mojej wielkiej przyjaźni z literaturą.