Pewnie każdy z nas ma swoich ulubionych pisarzy i/lub pisarki, takich, po których książki sięga bez zastanowienia, bez czytania opisów z okładki, recenzji.
Chmielewska, Coben, Christie, Szwaja, Makuszyński, Montgomery, Terakowska, Cussler, Clancy, Roberts - to jużod dawna. Ostatnio dołączyli do tego grona Katarzyna Michalak i Stieg Larsson.
Moje podium autorów, których czytam bez względu na opisy na okładce: 1. H. Coben 2. J. Deaver 3. T. Gerrtisen A tak już całkiem "niethrillerowato" to ostatnio E. Nowak i M. Zusak.
J.K Rowling! Mogę ją czytać dzień w dzień, noc w noc. L. M. Montgomery - cudowne dzieła :) Ania, Emilka, Pat... Małgorzata Gutowska-Adamczyk - 110 ulic, 220 linii, 13. Poprzeczna... Ewa Nowak - i jej dzieła, które pomagają uporządkować pewne rzeczy w życiu... i wiele, wiele innych.
Ostatnio zaczarowały mnie powieści Jodie Picoult. Kocham wręcz jej książki, jej sposób opisywania uczuć. Dalej, Nicholas Sparks - poznałam go stosunkowo niedawno, jednak już go uwielbiam. A, Rafał Kosik oczarował mnie swoją serią "Felix, Net i Nika".