Sarna chyba już się przyzwyczaiła, że łażę za nią z aparatem. Coraz bliżej mogę podejść...
Zdjęcie trochę niewyraźne, bo robione z daleka. Bałam się, że się spłoszą.
Obrazek układało się bardzo przyjemnie, tym bardziej że upragniony długi urlop zaczynam już za kilka dni!
Tym razem firma Castorland, którą lubię prawie na równi z Clementonii. Sierściuchy dały mi trochę popalić 🤬, ale udało się, a efekt wspaniały 😍
Życzę Wszystkim dużo zdrowia, spokoju i uśmiechu Fortuny!
Smacznego jajka, pogody ducha i radosnego Zajączka :)