👍 Bez chodzenia do pracy cała reszta może być prawdą. Ja czasami też się dziwię, że już jest środa.
Ja mam prościej, większość książek, które chcę przeczytać mam na półkach. Raz w miesiącu idę do biblioteki, pozbywam się zwykle książki już przeczytanych. Pożyczam głównie dla przyjaciółki, która nie może chodzić. Mam ostatnio problem, bo ona kocha smoki. Sobie najczęściej też coś znajdę, co w danym momencie chcę przeczytać. Ja od dziecka uwielbiam buszować między książkami. oczywiście kupuję k...
Dziękuję, zapamiętam, ale to dopiero w przyszłym roku. Na razie przeczytałam książkę ze smokiem.
książka
Tematycznie książki podobne jak powyżej, ciekawe.
"Łowca androidów"
Nie mnie oceniać moją inteligencję, ale muszę mieć płodozmian. Po beletrystyce, fantastyka lub popularnonaukowa. Jeden gatunek po pewnym czasie mnie nudzi.
Ja czytam siedząc w fotelu i codziennie zaczynam inną, aż wreszcie wybiorę tę, którą będę kontynuować. Co nie znaczy, że w innym czasie nie sięfnę po tamte.
Wiem i będę grzecznie czekać., lektur mi nie zabraknie. Najwyżej będę szukać książki z wężem w tytule, gdyż następny rok w astrologii chińskiej to drewniany wąż.
Umieram z głodu, a ty tego nie zauważasz.
Zgadzam się, najważniejszy jest nastrój chwili. Rozpoczynam parę książek, aż wreszcie trafię na tę, która w danym momencie odpowiada mojemu nastrojowi.
Ja zaczynam parę książek, ale jak już się wciągnę to czytam do końca, szczególnie popularnonaukowe. Natomiast zawsze coś słucham w czasie prac domowych.
@ISIA - mnie też inspiruje, ale częściowo. Jednak większość książek, które chcę przeczytać nie są związane z wyzwaniem. Staram się czytać naprzemiennie. Teraz były dwie książki spoza wyzwania. Wracam do wyzwania, gdyż mam dwie książki z biblioteki i gonią mnie terminy.
Oprócz tego łatwiej znaleźć książkę noblisty bez recenzji. Ja bardzo często piszę pierwsze recenzje.
Wystarczy przejrzeć wątek z ubiegłorocznego wyzwania, a znajdziesz dużo takich książek.
smutek
Mnie się też to zdarza, chociaż regularnie jedną czytam, a inną słucham.
Zgadza się, mamy jeszcze dużo czasu. Wyzwanie jest zabawą, a więc bawmy się.
To szukaj innej. Niestety w ramach wyzwania przeczytałam parę słabych książek, co widać po opiniach.
Nie jestem pewna, czy aby się nie narobić. Ja czytam, przypisuję do jakiegoś punktu i zapominam o tym punkcie. Miałam zamiar czytać następną ksiązkę z wyzwania, ale dzisiaj przyniosłam z biblioteki za złotówkę John le Carre "Budząc zmarłych" i właśnie skończyłam ją czytać, taki relaks.
Podziwiam Twoje kombinacje.😜
Dzięki, ale bez przesady.
Ciekawych odkryć nie było, za to sprawdzeni pisarze, czyli Dan Simmons, Andrzej Szczeklik, czy Aneta Jadowska. Starałam się czytać książki z własnych półek. Interesującą była leżakująca już od dawna książka Juliana Stryjkowskiego.
...
Przeczytałam już i opisałam w ramach wyzwania 10 książek, czyli 50%. Następne już tak szybko nie przeczytam.