A ja byłam na sali samobójców w sobotę i przyznam, że w pewnym momencie ziewałam i odliczałam minuty do końca. tylko początek i koniec mi się podobały.
patos, przejasrawienie, "galerianki" w wersji dla emo-piętnastolatków, myślących o samobójstwie, a nie mających pojęcia jak naprawdę myśli się o samobójstwie. słaby film, a naprawde się chciałam do niego przekonać.
Że się tak jeszcze pochwalę - rozmawiałam z cudownym mym Marcinem Świetlickim i nawet uścinęłam rękę panu Globiszowi, który gościnnie zaśpiewał jedną piosenke ;-)
Przesunęli mnie na piątek , świetnie, genialnie. A już byłam w szlafroczku różowym rano na oddziale. Ale cóż, przynajmniej pójdę jutro na koncert mojego guru Świetlickiego:)
Mój nick jest totalnie uniwersalny i sygnuję się nim wszędzie, gdzie chcę, żeby było wiadomo, że ja to ja.
Wymyśliłam go z kilka lat temu, kiedy chciałam założyć last.fm i nie miałam pomysłu na nick. Otowrzyłam słownik angielsko polski i na chybił trafił wybrałam słowo. Spodobało mi się. "interplay" - oddziaływanie wzajemne, akcja. I dodałam "girl" i jest.
Ja znalazłam dziś piękny, cudowny cytat Olgi Tokarczuk.
"Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest...