Jako że jestem osobą z natury ciekawską , chciałabym wiedzieć od czego wzięły się wasze nicki :) I czy macie inne ksywki (niekoniecznie nicki) prócz tych? Z moim jest tak. Jak się zapewne łatwo domyśleć początek mego nicka pochodzi od imienia, a reszta od słynnego pieska Snoopiego :) A to czemu zapytacie.(To już trudniejsza zagadka). A to dlatego że w gimnazjum postanowiłyśmy że będziemy do siebie mówić ksywkami. Ale skąd je wziąć ? I tak każda użyła pierwszego słowa które jej przyszło do głowy. :) Odtąd byłam Snoopym. Z nicków używam jeszcze czasem Atypical_Kate ale to głównie na zagranicznych stronach. A z ksywek to Kasica Łasica, Swojaczek :) A jak jest z wami?
A ja, jak widać, jestem Candylove27. Wzięło się to z piosenki Guano Apes: "Candy love" i tak zostało. A 27, to z zespołu, który bardzo lubiłam w dzieciństwie: LO 27. I mam jakiś taki sentyment do tej liczby. No, to chyba tyle ;)
Wydaje mi się, że ten temat już był na forum, ale też się wypowiem ;) Mój nick i zarazem ksywa jest pomyłką w rozwiązywaniu krzyżówki, gdzie zamiast hasła "Mezopotamia" wyszło "(Mezo)potania" z racji tego, że od dawna rapuję, a jest "raper" Mezo to mi pozostało same "Potania". Prócz tego mam jeszcze milion ksyw typu : Sowa, Mały Hanys, Chila, Pix
to może ja - swoją drogą to świetna okazja do przywitania się, więc: dzień dobry! :))) mój login stąd, że wciąż czuję niedosyt, wciąż czytam zbyt mało i wciąż chciałabym więcej... ;)
Firework ? Wziął się z wnętrza mojej natury. Jestem eksplodującym fajerwerkiem, który nadmiernie często eksploduję- tworząc wokół siebie wiele kontrowersji. Poza tym uwielbiam Katy Perry, a jak wiadomo- stworzyła utwór o fajerwerkach... Takich- jak ja ! :). Ale to nie cała historia pomysłu na login. Nie musisz znać szczegółów :P.
moja współlokatorka na wszystkie Kasie mówiła Caterpillar, ale tak mi się spodobało jak to brzmi w jej ustach, że zostało:) b. często używam też nicku Grejpfrutella od dziewczyny Grejpfruta;) czasem też drug_queen z racji wykonywanego zawodu-farmaceuta i kej-ti, bądź k-tee od Kate, czyli Kasia:)
Mój nick też ma niezbyt skomplikowaną historię.. ;) Na imię mi Iza, a w podstawówce jakoś tak nagle wszyscy do mnie Izik zaczęli wołać ;] Później przyjaciółka przerobiła to na Iziu i tak zostało, a obydwu przezwisk ludziska do dziś używają zamiennie ; ) 8 to moja ulubiona cyfra, a że stwierdziłam, że samo 8 będzie trochę "goło" wyglądać, jest 08 ; p
Ja zaczerpnęłam mój nick z książki Tove Jansson 'Opowiadania z Doliny Muminków'. No więc tak: podczas jednej ze swych wypraw Włóczykij spotyka stworzonko, które obdarza go niesamowitym wręcz podziwem i uwielbieniem. Niechciane towarzystwo oraz nieustanne komplementy dość szybko zaczynają jednak drażnić Włóczykija. Z grzeczności pyta on zwierzątko o imię i wtedy okazuje się, że jest ono bezimienne. I Włóczykij nadaje mu właśnie to imię (pisownia oryginalna: Ti-ti-uu). Wtedy dzieje się coś niesamowitego - stworzonko wcześniej nieśmiałe i żyjące jakby tylko na pozór, nagle się otwiera, zaczyna myśleć o sobie, swoich potrzebach, pragnieniach. Historyjka ta interpretowana jest jako opowieść o budzeniu się poczucia tożsamości, czasem wykorzystuje się ją w celach terapeutycznych w pracy z dziećmi. No. I ja jako jednostka o silnym poczuciu swojej odrębności i indywidualności mam jakąś słabość do tego małego ktosia, stąd nick ;)
Mój nick jest totalnie uniwersalny i sygnuję się nim wszędzie, gdzie chcę, żeby było wiadomo, że ja to ja.
Wymyśliłam go z kilka lat temu, kiedy chciałam założyć last.fm i nie miałam pomysłu na nick. Otowrzyłam słownik angielsko polski i na chybił trafił wybrałam słowo. Spodobało mi się. "interplay" - oddziaływanie wzajemne, akcja. I dodałam "girl" i jest.
Mój nick jak można zauważyć pochodzi od imienia i Nibylandii. Chciałam tam kiedyś polecieć, chociaż jak byłam mała i zostawiałam otwarte okno to żaden Piotruś ani Dzwoneczek przez nie nie wlecieli, szkoda. A stworzyłam go już prawie dekadę temu, mając 19 lat, gdy chciałam założyć sobie maila tzw. nieoficjalnego ;-) Od tamtej pory na jakimkolwiek portalu się rejestruję i chcą nick, to go używam :-) Kiedyś był wyjątkowy, teraz wydaje mi się banalny, bo coraz więcej słyszę słów zakończonych na -landia. Tam, gdzie nie chcę używać nicku, używam po prostu imienia i nazwiska.
Mój nick to totalny niewypał, stworzony na informatyce dawno dawno temu... Ale pozostał. ;) Mam do niego jakiś sentyment. xd Natka - od imienia Natalia Wes- od początku nazwiska