Też się pochwalę moim listonoszem, a co mi tam;)
Poza tym, że zostawia mi awizo nawet, gdy jestem w domu to nader wszystko jest bardzo sympatyczny. Kiedyś przyszedł mi powiedzieć, że stracił list skierowany do mnie, ale mam się nie martwić, bo on go znajdzie i znalazł po 2-ch tygodniach. Innego razu przyszedł na górę (2 piętro) powiedzieć mi, że zostawił awizo w skrzynce(jakby już nie mógł mi go dać do ręki o_O). Sama poczta też jest "cudna". Jeszcze 2 lata temu sporo przesyłek zamawiałam przez pocztę i zawsze były mi wydawane (teraz zamawiam kurierem), aż do czasu zatrudnienia nowej pracowniczki. Przychodzę po paczkę adresowaną na mnie po godzinie 17;00, gdyż wcześniej nie można i słyszę, że paczki nie ma. Za jakieś 30min paczka się znalazła, ale nie mogła mi zostać wydana, gdyż byłam niepełnoletnia. Pani mi powiedziała, że ma przyjść ktoś pełnoletni i wtedy się zaczęłam z nią kłócić, bo moja mama jak chciała odebrać moją paczkę z poczty miesiąc wcześniej to jej nie wydali, bo paczka adresowana na mnie, a nie na nią. Wykłóciłam się paczkę dostałam i od tamtej pory zamawiam wszystko kurierem, albo odbiór w księgarni.
Co do samej współpracy z wydawnictwami też nie raz spotkałam się na nowo powstałym blogu z zakładką "współpraca", a ilość recenzji nie przekraczała liczby 5, choć blog miał ponad dwa miesiące. Osobiście mnie to bawi, gdy ktoś zakłada bloga z myślą o samych współpracach i korzyściach z tego płynących, a nie o rozwijaniu swojej pasji. (Nie nawiązuje tutaj do nikogo z was, tylko mówię ogólnie)
Ja nie mam czasu na stałą współpracę, bo sporo książek dostaję od znajomych i sporo książek kupuję.
Letnia promocja w Weltbild to istne przekleństwo tyle "fajnych" książek, a tak mało czasu i pieniędzy, by wszystko przeczytać i kupić.