Wiem, zadanie jest mega trudne, ale i mi nie jest łatwo, bo teoretycznie ona wszystko ma, co byłoby najpotrzebniejsze, a w praktyce chcę dać coś co jej się przyda :)
Hej:) Widzę, że wyzwanie do osiągnięcia:) Właśnie może pójść w ubrania jakieś, bo chyba tylko to pozostaje:) A propo wczorajszej rozmowy - malaM daj te linki jeszcze raz, jakbyś mogła. Też chcę zobaczyć suknię:)
Catalinka - tort można zamówić :D a miałam na myśli jakaś bluzkę, może sukienkę/spódniczkę, nie wiem coś z ubrań :p już zupełnie nie mam pomysłów :D Albo np. jakiś fajny termoforek (moja siostra ma takiego hipopotama), żeby się mogła grzać w jesień i zimę :P
Amelia, równocześnie gadam z przyjacielem i jak podrzuciłam mu ten pomysł to powiedział, że zawsze o czymś takim marzył :). Będzie na jakąś najbliższą okazję :D
@Catalinka, fajnie, fajnie. I się dorobiłam nawet "Miasta kości" na półce... :) Jeszcze co do prezentu, pamiętaj, żadnych zapachowych płatków kwiatów, to się źle kończy! :p
Ja tam bym się z termoforka cieszyła :) z bukietu lizakowego również A co z jakimiś drobiazgami z muliny? Albo ładny szaliczek? Ten tort to całkiem dobry pomysł
Amelia, wyręczyłaś mnie :D też chciałam zobaczyć zdjęcia, a malaM je zabrała, zanim zdążyłam to uczynić :)
Catalinka hahahah! :D Little - chyba tylko na tym zdjęciu, mnie by to w życiu do głowy nie przyszło :D Suknia naprawdę była cudna i miała piękny długi tren i chyba dlatego tak mi się podobała :)
@Mery - Właśnie jestem tego bardzo ciekawa, tak samo jak nasza wredna duszyczka @Catalinka, której tylko kompromitujące fakty w głowie. :D No i cóż... cieszę się z "Miasta Kości" i czekam na Twoją recenzyję. :D