Nie wiem, czy spotkaliście się z takim przypadkiem, ale ja kiedyś wpisałam trochę dla jaj swój nick z LC do wyszukiwarki Google i zdziwiło mnie niepomiernie, że wyniki wyszukiwania pokazały mi fragmenty moich opinii, albo nawet całe opinie z LC do niektórych książek na zupełnie innych stronach m.in. przeczytaj.pl czy stronie zespołu placówek kształcenia ustawicznego o.O W większości co prawda zostało zaznaczone, skąd pochodzi opinia czy cytat, ale i tak mnie to zdziwiło, bo w przypadku przeczytaj.pl opinia ukazuje się tak jakby przy koncie stworzonym na potrzeby komentarza do danej książki - w życiu wcześniej nie byłam na tej stronie i żadnego konta tam nie zakładałam, także tego... takie kwiatki ;)