Amerykanie i Rosjanie zamienili się sekretarkami w ambasadach
Po tygodniu Amerykanka nadaje depeszę:
- Zabierzcie mnie stąd! Proszę! Zimno, brudno, kto przechodzi, to klepie mnie w tyłek. Do tego uganiają się za mną jacyś pijani w garniturach. Chyba chcą seksu!
Tego samego dnia Rosjanka również wysyła depeszę:
- Zabierzcie mnie stąd towarzysze. Nie wiem co robić. Wszyscy są podejrzanie mili. Misja może być zagrożona. Kazali mi zakładać do pracy taką krótką kiecę, że przy każdej okazji widać mi jaja i kałacha.