Co mnie dzisiaj... rozbawiło

Fajne Dziwostworki !!

@MaDom, @aleksiunka - myślałyście, że nie podejmę wyzwania 😂😁
Dziwaczek w mojej wersji, jeszcze nie całkiem skończony, ale nie wytrzymałam i musiałam pokazać 😃







Dziwaczek jak się patrzy! Kogoś mi przypomina w tej fryzurze...

Calutki dzień mi zajął, jeszcze nogi dokończę, bo już siły nie miałam.

Brawo. Jest idealny :)

A widzisz. Ja nie mam w domu włanczników, to pewnie stąd ten ból głowy. :D

Ja tak mam, jak ktoś mówi "ubrać czapkę" lub "bynajmniej" zamiast "przynajmniej".

Gdy ktoś mówi, że ubierze czapkę, to ja zawsze pytam - w co.

Gorzej, jak to mówi reporter/ka w TV i jak pytam to mnie nie słyszy...

U mnie jest podobnie, gdy ktoś mówi wziąść...

Taką samą minę miał mój chrześniak, gdy mu babcia wyprała jego maskotki - 3 wielkie psy i powiesiła je na sznurku. Wyglądało to makabrycznie w oczach dziecka.

Wiem, u mnie też chodzą.

Sarny są piękne i zwinne, ale młode pędy drzewek owocowych młócą jak kombajn. Mnie zjadły 10 młodych jabłoni, do samej ziemi. Teraz wszystko w siatkach, i jakoś jest. No i jest też strażniczka podwórka, wojownicza Psina, więc płoszy sarenki.

Psina - Wojownicza Księżniczka! :D

Tash, a paśnika nie myślisz postawić? Albo takiej stójki na sól kamienną do lizania. Moi rodzice mają i piękne rogacze czasami do nich przychodzą.

Myślę o tym Fryderyku, myślę...
Choć ja w ich stadzie widziałam tylko raz rogacza, tak jakby to były amazonki. No, ale może po prostu źle widziałam.
A o paśniku myślimy 🙂

Będzie sianko, będą rogacze. Do moich rodziców raz nawet koń przyszedł :D

Pam, pam, pam, pam-pa-pam, pam-pa-pam...

Pejzaż ożywiony :)

Chassefierre, czy Paszczak to jakiś odrębny byt domowy? Zastanawiam się czy przyznać Ci jeden, czy dwa punkty...

Paszczak to jedna z licznych ksyw mojego psa Regisa. Mam gdzieś jego zdjęcie, jak robi rurkę językiem, ale to podeśle jak wrócę do domku. ;)

Rurkę zrobię, ale patrzcie na to:




Airain, toż to reptilianka!

@tsantsara, uważaj bo Ci oko wypadnie :)

Dr Hannibal Lecter wiedziałby, jak taki język wykorzystać ;)



Prawie jak ten gościu z KISS

Teraz tylko tytuł książki dorobić i mamy okładkę. Jakieś propozycje? ;)





 @Fredkowski uważaj sobie, bo on czeka ;-P

Żaby, jak to wiadomo, lubią siedzieć w bagnie... ;)

Ja też tak potrafię i moje dzieci też i wnuczka, bo to cecha dominująca, dziedziczy się:) A mąż nie umie!

Brawo! Regis udowodnił że potrafi, więc wygrał, a reszta tylko się pewnie przechwala 😉

Regis, no już się nie popisuj, ja tak nie umiem 😁😘

Regis, ty słodziaku! :3

Regis przekazuje radosne merdnięcia ogonkiem. ;)

O, w mordę!

Którą? :D

A która paskudniejsza?

Tak sobie pomyślałam, że chłopakom się spodoba 😉

Chłopakom się spodoba, bo to męska d...?



Oj tam, po prostu d..a. Interpretacja dowolna.

Trochę owłosiona...

Trochę. Jak każda :)

@tsantsara, proszę: to jest Nokia 3210, czyli stary model telefonu ( telefony wymyślono po to, aby prowadzić rozmowy telefoniczne), ale - były tam też gry, chyba aż 3, m.in. wąż, który zjadał na ekranie kwadraciki, dzięki nim się wydłużał i należało nim poruszać tak aby nie mógł ugryźć się we własny ogon. Oto ich los.

Dzięki...
Nokię rozpoznałem. Ale dlaczego kuleje, skoro "u mnie działa"? ;p
Gier nie używam, nie mogłem wiedzieć.




Ach, chyba uronię łzę nostalgii...

@tsantsara, Twoja Nokia działa? Jest wiele warta!

A gdzie żelazko ? 🤔

Dobre pytanie ;)

A na co komu żelazko? Deska + woda = tarcie. Dorzucić do tego mydło i będzie jeszcze pranie. Toż to genialne :)




@Fredkowski, z metalowym stelażem i złożonymi nogami będzie tarcie, ale po dnie! 😂

Do odważnych świat należy ;)

Mackowy, a wyobraź sobie że taki stan już pozostaje z Tobą na zawsze :)

Wolę nie ;-)

Kiedy swego czasu miałam poważne problemy z kręgosłupem (skończyło się operacją) i z trudem się poruszałam, pewna moja znajoma zapytała raz zaniepokojona: To jak wy to teraz robicie? ;-)
Nie wtajemniczałam jej w szczegóły. :D

@LetMeRead domyślam się, że w taki wypadku potrzeba była matką wynalazku :D

No ba! :D

To było moje pierwsze pytanie, gdy przeckłam się po operacji: Czy w nowej już rzeczywistości będę mogła z mężem w te sprawy, czy jedyne co teraz mogę to patrzeć?

Aż szkoda pić.

Gdzie nie spojrzę Yoda...

Na całej połaci - Yoda,
wśród mych sióstr i braci - Yoda,
w godzinach spoczynku,
na niebie czy w drinku -
Yoda. Yoda.

No tak, a teraz będę jeszcze Yod(ł)ować ;)