W kadrze

Piękne 😍 nie wiem jak to jest ale zdjęcia wschodów i zachodów słońca zawsze są wyjątkowe i mają ten osobliwy klimat 😁

Cudne 😍

Oo 😯 a skąd jesteś? Bo to moje rodzinne strony 😁 teraz już trochę dalej ale chętnie i często odwiedzamy 🥰

U ciebie jest więcej nieba. Ja skupiłem się na mgle.

Super widoki, kontakt z przyrodą jest naprawdę ważny :) też staram się codziennie spacerować, ale raczej wybieram popołudniowo/wieczorną porę :D

ładne stadko.

Świetne towarzystwo i cudny Dunajec.

Pod warunkiem, że przewodnik nie pędzi jak szalony i nie mówi po dotarciu do celu, że za 15 minut jest zbiórka i powrót na dół.

Pięknie tam ❤️

@aleksiunka to jakieś zmutowane truskawy. W czerwcu był pierwszy zbiór z trzech marnych krzaczków a od lipca kwitną i owocują i nie chcą przestać ;)

Ale w październiku ?! Obcy chyba je Tobie podrzucili 😉, nie zmienia to faktu, że wyglądają bardzo apetycznie.

Niewykluczone. Leci w stronę lotniska ;)

Bardzo dziękuję. Zapis niedzielnej wędrówki.

Cieszy się, że cię widzi. ;q

Ciekawe, czy można zobaczyć, jak je. Kiedyś w podobnym parku widziałem scenę karmienia z kozą w roli głównej. Działo się :D

Łódzkie zoo zaliczyło kiedyś nieprzyjemną wtopę z karmieniem pytona i wycieczką przedszkolaków.
Od tego czasu mocno się pilnują, więc trudno powiedzieć. Ale może trafisz.

To jest w sumie interesujący temat. W programach przyrodniczych się nie czają. Pokazują zabijanie i kopulację i rodzice to swoim dzieciom pozwalają oglądać (same też puszczają to sobie w internecie - mój siostrzeniec np.) W tym parku, w którym byłem, też nie mają oporów, bo taka jest dzika przyroda i tyle. No więc pokazywać takie karmienie, czy nie pokazywać?

Ty wiesz co? Muszę zagadać o tym ze Szczęsciem.
Taki na przykład Alex (słoń) dożywia się publicznie i dowolnie. Małpiaki różne takoż.
Ekipy budujące Orientarium otrzymały surowy zakaz dokarmiania tamtejszych kotów (żbiki, rysie). Zrobiły się nadto puszyste 😎
Ryby swoje papu dostają przy szybach, żeby nie bały się zwiedzających. Co z gadami w rodzaju gawiala?
Jak chłop nie zapomni, może się dowie.

Ja tylko nieśmiało zaznaczę, że ja się ma do czynienia z kimś nadwrażliwym, to szok może być od byle czego. Dziecięciem będąc miałam rybki w akwarium i co jakiś czas kupowałam im żywy pokarm, żeby im się suszona rozwielitka nie znudziła. Moja matka siedziała w łazience do czasu, aż rybki skonsumowały swoje robale. XD

Szok i niedowierzanie 😱🤭🥺
Inny obraz tych Targów mam w pamięci, nawet pierwsze dwa dni były dość oblegane, szczególnie przez wycieczki szkolne.
Może w weekend będzie lepiej.
Nie czytałam jednak programu, nie orientuję się kto będzie, dla kogo warto by się tam pojawić.
Miałam być, ale nie będę, siła wyższa 😭

Zaskakujące jest to, że mnóstwo wydawnictw nieobecnych, m.in.: Nasza Księgarnia, Znak, Wydawnictwo Literackie, Zielona Sowa, Czwarta Strona, Galeria Książki, Akapit Press, Muza, Agora, WAM, św. Stanisław, wyd. Otwarte itd.
Sale seminaryjne puste bo i ciekawych wydarzeń brak...

W stolicy też byli nieliczni z tych znanych i ważnych.

Najwidoczniej z ich punktu widzenia mało warte są takie targi. Zwłaszcza, że sprzedaż i promocja online wiodą teraz prym.

Podobno w stolicy przyjęto, na przyszły rok, opcję targów na powietrzu, przy Pałacu Kultury.

@Fredkowski, pewnie masz rację, a za stoisko trzeba jednak zapłacić w tysiącach. Pandemia pokazała, że można odbyć targi wirtualnie mniejszym kosztem i skoro się to sprawdziło i było zainteresowanie, to po co przepłacać. Ale mi szkoda tych stacjonarnych, miały swój urok.

Myślałem że pije wodę

U mnie również :) właśnie segreguję wakacyjne zdjęcia i mam ogromną ochotę jak najszybciej tam wrócić :D

Teraz są najładniesze kolory :)