Kiedyś były tylko zimne ognie, też było fajnie i nie było huku. Zwierzęta się nie bały a radość była jakaś taka bardziej osobista (nie wyścigi z sąsiadem kto ma lepsze petardy) Może to tylko moja tęsknota za dzieciństwem, a może coś w tym jest... 🤔
Na zewnętrznym murze świątyni są tablice upamiętniające żołnierzy I wojny światowej pochodzących z tej wioski. Większość z nich zginęła w między Bochnią, Jasłem i Przemyślem.
Ja mam podejrzenie, że pod chodnikiem znajduje się linia ciepłownicza. U mnie drogi też nieodśnieżone. Ale przejechałam pięknymi drogami Niemiec, mój czerwony samochód był biały aż po dach, gdyż sypią jakimś świństwem.