Zarejestrowałam się ponownie na lubimy czytać, żebym miała gdzie dodać opinie z Klubu Recenzenta, gdy się tego wymaga.
Politykujący do bólu (łącznie z wyzwiskami i wycieczkami ad personam, niemoderowany bo po co) portal z bugami, działający niczym popsuty zegarek pod wodą.
Cieszę się, że mamy nakanapie 😂
Taaaak, też zdarza mi się żałować, gdy widzę w KR książki, które może bym wzięła, gdyby nie recenzja wymagana tam. Ale nie, nawet to nie skusi mnie do powrotu. Niezmiennie potarzam, że przejście Na Kanapę było jedną z najlepszych decyzji w moim czytelniczym życiu.
PS. Ale oczywiście nie to, że krytykuję Twój ruch. Niech każdy robi to, co uważa.
Ja zostałam na LC, ale nigdy się tam w żaden sposób nie udzielałam i do tej pory tak zostało. Moja aktywność na tamtym portalu ogranicza się do dodawania opinii i książek do biblioteczki i na tym koniec. Być może dlatego nie zauważam tylu negatywów, o których często tutaj wspominacie.
@Edyta_09 czasem w KR jest dodatkowy warunek, że musisz umieścić recenzję w innych miejscach niż kanapa np. LC, ale nie jest to zawsze i spokojnie znajdziesz książki przy których recenzja tutaj w zupełności wystarczy. :)
Tak, to nie są częste przypadki. A zresztą, no cóż. Warunek to warunek - albo jesteś w stanie go spełnić, albo nie.
Wg mnie nie ma czym. Wydawnictwo ma prawo stawiać warunki takie czy inne. To zresztą nie dotyczy tylko LC - czasami oczekują np. publikacji na Instagramie.
@LetMeRead też tak uważam. Po prostu bierzmy książki do których warunki jesteśmy w stanie spełnić, na resztę na pewno znajdą się inni chętni. :) Te z obowiązkiem udostępnienia na IG odrzucam np. ja. ktoś inny te z LC, a na tym korzystają jeszcze inni. ;)
Zgadzam się z @LetMeRead . Każdy jest w stanie spełnić inne warunki i każdy ma szansę. Też odrzucałabym te z wymaganiem IG, ale LC mogę jeszcze jakoś przeboleć.
To załóżcie jakiś lipny portal z książkami na wordpressie, że niby "inny portal" z opiniami/recenzjami w "innym miejscu", albo jakiś zbiorowy bookstagrami gra muzyka. Cieszę się, że pomogłem :P :D
Można też założyć konto na goodreads, nie trzeba na LC, są też granice.pl i różne takie. Na LC świat się nie kończy, ale przyznaję, że mam tam konto incognito (zero znajomych), gdzie wrzucam swoje opinie, poza tym lubię sobie poczytać dyskusje na śmierć i życie prawaków z lewakami, całkiem śmieszne.
Goodreads mam, chyba właśnie tam będę wrzucać niektóre recenzje :) Na LC nie mogę od wczoraj się dostać, tak wolno działa :D
Nie korzystam już z LC. Konta nie usunęłam - trochę mi szkoda, prowadziłam je kilka dobrych lat, zostaje na pamiątkę. Przeniosłam biblioteczkę na kanapę i prowadzę ją tutaj. Pewnie, że można zauważyć kilka minusów kanapy, ale jest mi tutaj bardzo dobrze. A największym dowodem niech będzie to, że podoba mi się nowa aktualizacja kanapy - LC can’t relate XD
Kiedyś LC kojarzyło mi się z książkami, a potem z masą obrzydliwego hejtu, którego nikt nie moderuje (nawet po zgłoszeniu). Ponieważ nie chcę w żaden sposób wspierać tego portaliku, usunąłem konto. Nie sądzę, żebym tam kiedykolwiek wrócił.
Ja mam konto na LC, ale rzadko tam wchodzę. Publikuję głównie oponie, które wymaga wydawca. Tak to nie zaglądam. W początkowych latach świetności tego portalu używałam jako zapisywanie biblioteczki, planowanych lektur, list prezentowych. Kiedyś zerkałam tam na premiery. Ale teraz jest dużo więcej rzetelniejszych stron i bardziej intuicyjnych, że no nie mam chęci tam być. Ale może mnie coś tam omija ciekawego? Ktoś jest zadowolony z LC?