“Otoczona wianuszkiem nowych przyjaciółek nabierała pewności siebie i przez to stawała się coraz bardziej zauważalna. Zaczęła odważnie podrywać chłopaków, żeby szybko ich rzucać, zanim doszło do czegoś poważniejszego. W ten sposób przyciągała ich coraz więcej. Im ona była chłodniejsza, tym oni bardziej na nią napaleni. Podobała jej się moc, którą w sobie odkryła.”
Czarny humor i poznańskie zakamarki, a w tle dużo barwnych postaci. Wśród nich” grabarz” i „grabaż”… Olga - dziewczyna w kwiecie wieku i w dobrej formie - nie umarła „sama z siebie”. Gośka, Danka...