“- No i co? - szydził Munio. - Nie zbrodniarz, a adorator! Kompromitacja, synu. Wyciągnij z tego.
- Co mam wyciągnąć?
- Nauczkę na przyszłość. Wracamy nad wodę.
(...)
- Wy też nie siedźcie za długo nad wodą. Tunio, coś ty taki nieswój?
- Smutek istnienia - wyjaśnił Tunio.”