Cytaty Gena Showalter

Dodaj cytat
Róże są czerwone,fiołki niebieskie jak błękit na niebie,mam pięć palców,a środkowy jest dla ciebie.
Człowiek może być niebezpieczniejszy niż potwory.
-Zawsze zrzucaj winę na faceta - poradziła. - To moja nowa dewiza. Poza tym knuję zemstę. Mniej więcej taką. Uciekamy razem, pobieramy się, tak jak tego chcesz, o czym doskonale wiem, a potem, tak dla jaj, wysyłamy chłopcom kartkę, cytuję: ,,Wciąż planujecie morderstwo listonosza?".
-Powiedz mi, że wciąż potrafisz zabijać zombi i że nie zamierzasz przysypywać ich tęczowym pyłem.
Czasem to, czego pragniemy, nie jest tożsame z tym, czego nam potrzeba.
Ktoś, kto bał się umierać, nigdy nie potrafiłby naprawdę żyć.
-Jeśli mi powiesz, że Szron widział siebie w łóżku z Bronxem, tak jak Gavin widział siebie w łóżku z Jacklyn, to domagam się, absolutnie i na sto procent , miejsca w pierwszym rzędzie, kiedy już do tego dojdzie.
Róże to czerwień krwi.
Fiołki to błękit na niebie.
Dobrze zarygluj drzwi.
Idziemy po ciebie.
Jest prawda i jest to, jak się ją przedstawia.
-Ale z ciebie świnia.
–Świnie są urocze.
–I brudne.
–Doskonałe połączenie.
Fakt: Życie to gigantyczna klasa szkolna, a każdy dzień to okazja, by nauczyć się czegoś nowego.
W głębi duszy wiedziałam, że nie chodzi o to, jak długo żyjemy, tylko jak żyjemy. A ona żyła dobrze. Zaznaczyła swą obecność. Kochała. Zmieniła mnie nieodwracalnie na lepsze.
Nie ma życia, które warto by stracić.
Róże są czerwone,
fiołki niebieskie jak błękit na niebie,
mam pięć palców,
a środkowy jest dla ciebie.
Głupia. Pokładaj nadzieję w czymś właściwym, a będzie to lina ratunkowa. Pokładaj nadzieję w czymś niewłaściwym, a będzie to pętla na szyję.
Chciałem dać ci coś więcej niż słowa. Chciałem
ci pokazać, że jesteś dla mnie wszystkim, że nie ma
nikogo innego i nigdy nie będzie. Nie obchodzi
mnie, co się stanie. Nie obchodzi mnie, co mówią
nam wizje. Chcę tylko ciebie.
Żaden chłopak nigdy nie zdobył się dla mnie na
tak ostateczny gest. Żaden nigdy nie patrzył na
mnie tak jak ten tutaj, jakbym stanowiła na-
jważniejszą część jego życia. Jakby nie mógł nie
patrzeć na mnie.
Rany. Nienawidziłam tego. Nienawidziłam tego,
że rozbieram na czynniki pierwsze wszystko, co
mówi albo robi, szukając ukrytych znaczeń,
próbując znaleźć jakiś powód, który pozwoliłby mi
liczyć na pojednanie, choć wiedziałam, że do niego
nie dojdzie.
Głupia. Pokładaj nadzieję w czymś właściwym,
a będzie to lina ratunkowa. Pokładaj nadzieję
w czymś niewłaściwym, a będzie to pętla na szyję.
Wszys-
tko, co nas otacza, zmienia się nieubłaganie.
Dzisiaj jest zimno. Jutro nadejdzie upał. Kwiaty
rozkwitają, potem więdną. Tych, których kochamy,
możemy pewnego dnia znienawidzić. A życie…
Życie wydaje się w jednej chwili doskonałe,
a w drugiej wali się w gruzy
Tak bardzo się boisz stracić ludzi, na których ci zależy, że ich odpychasz od siebie, zanim zdążą wniknąć ci
w serce.
Ale czerpię więcej radości z twoich uśmiechów
niż z czegokolwiek innego – ciągnął. – Patrzę na
ciebie i pragnę cię. W gruncie rzeczy wystarczy,żebym tylko o tobie pomyślał, a natychmiast cię
pragnę. Jest w tobie słodycz, miękkość, którą
ujawniasz tak niewielu ludziom, ale ja zaliczam się
do tych szczęśliwców i zawsze będę ci za to
wdzięczny.
Nie byłam pasożytem i nie zamierzałam twierdzić, że cokolwiek mi się należy. Czułam, że powinnam się odwdzięczyć, i to jakkolwiek.
Razem przypominaliśmy kolejkę górską. W górę, w dół. Czasem trzeba po prostu zrezygnować z jazdy.
Pragnęłam zacząć tę nową podróż od zwycięstwa.
Czułam jednocześnie niepewność, nerwowość i strach - wszystko to pchało mnie do przodu.
Powiedział mi kiedyś, że podąża za mną bez względu na okoliczności. To było wszystko, czego potrzebowałam.
Wszystko się zmieniało. Świat. Pory roku. Czas. Ludzie. Nic nie pozostawało takie samo i nikt nie pozostawał taki sam. Zaakceptowanie kolejnej zmiany powinno być łatwe. W końcu i ja się zmieniałam.
To facet, który zawsze ma jakiś konkretny plan. Cel. Nigdy niczego nie robił bez powodu, jeśli ten nie był równie solidny jak skała.
Od samego początku nie zważała na to, jak wyglądam albo jak jestem nieporadna w towarzystwie. Zaakceptowała mnie bez zastrzeżeń.
Nie można ratować kogoś, kogo się kocha, krzywdząc inną ukochaną osobę.
Słyszałem, że potrzebujemy ciemności, by zrównoważyć światło(...) i światła, by zrównoważyć ciemność. Powiadam, że nie potrzebujemy ciemności, koniec, kropka. Dezorientuje. Rani. Sprawia ból. Niszczy. I nie może tak naprawdę przetrwać ze światłem. Światło zawsze ją przegna.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl