“Myron wiele razy słyszał o ludziach, których niesłusznie skazano (lub niesłusznie zrehabilitowano) tylko dlatego, że przysięgli uważali, ze potrafią "czytać z twarzy" oskarżonego albo dlatego, że oskarżony nie okazywał skruchy (lub okazywał ją przesadnie) i jego reakcje nie mieściły się w uznanej przez nich normie. Jakby wszyscy byli takich samych kształtów i rozmiarów. Jakby tak samo reagowali na potworną, niewyobrażalnie stresującą sytuację.”