Cytaty Brent Weeks

Dodaj cytat
Władza to dziwka. Gdy już ją zdobędziesz, zdajesz sobie sprawę, że zaleca się do wszystkich mężczyzn w zasięgu wzroku.
Tylko dlatego, że to jest marzenie nie znaczy, że jest kłamstwem.
Kochał w niej wszystko to, czego sam nie miał. Otwartość, czystość, współczucie. Ona była blaskiem i uśmiechem, a on należał do nocy. Chciał być dobrym człowiekiem, marzył o tym, ale niektórzy urodzili się lepsi od reszty.
Hu dał się złapać przez zaskoczenie, bo myślał, że jest najlepszy. Durzo nigdy nie uważał się za najlepszego. Po prostu zakładał, że wszyscy inni są gorsi od niego. Może się wydawać, że to na jedno wychodzi, ale to nieprawda.
Czasem wyjściem z przepaści nie jest wspinanie się na górę
Dowódca Żelazna Pięść nie odpowiedział. Ten człowiek rozumiał potęgę milczenia.
Przez jedną głupią chwilę był wściekły z powodu czasu zmarnowanego na rozmyślanie , którą stronę zaatakować . To zaraz minęło . Dni wahania skończyły się , tamtego nie dało się cofnąć i nielogiczne było zamartwianie się z tego powodu , marnowanie więcej teraźniejszości na przeszłość . Odepchnął irytację i uśmiech powrócił .
-Kip, uważasz to za stratę czasu?- zapytała ostro perceptorka.- nudzimy cię?
Pułapka, Kip. Nie rób tego, Kip.
-Nie, zawsze tak szklą mi się oczy. To dlatego, że moja matka wiecznie paliła mgiełkę.
Perceptorka uniosła brwi.
-Mam taką przypadłość- mówił.
Zamknij się, Kip. Zamknij.
-Widzi pani, nie jestem tylko gruby, ale też ociężały... no wie pani, umysłowo...
-Nie będziesz tu krzeseł - powiedziała.
-Ja o tym zdecyduję - odpowiedział Gavin.
-Zgodnie z przepowiednia.
-Ktos przepowiedział, że tak powiem?
-Nie, że będziesz dupkiem.
Niezależnie od ogromu jego zdumienia czasem najwyższym powołaniem mężczyzny jest po prostu stać i tulić.
-Wojna to horror, zgadza się. Wiem. Ja to wiem. A pacyfizm, który rzekomo tak wysoko cenicie? Pacyfizm to cnota nie do odróżnienia od tchórzostwa-zaszydził. -Tę wojnę można było na pół tuzina sposobów zakończyć, nim się zaczęła.
- Co robisz w moim łóżku? - zapytał ktoś ostro.
Kip nawet nie otworzył oczu.
- Pierdzę, żeby je dla ciebie ogrzać.
- Kocham twoje ciało, duszę, oddech. To nie jest romantyczne? Miłość to nie kaprys. Miłość to nie kwiat, który więdnie wraz z upływem lat. Miłość to wybór powiązany z działaniem, mój mężu, a ja wybieram ciebie i będę cię wybierała każdego dnia przez resztę mojego życia.
-W pani ustach brzmi to tak prosto, tak pusto.
-Zło jest proste i puste. Zło nie ma tajemniczych głębin. Patrzymy w ciemną dziurę i wypełniamy ją naszymi lękami, ale to tylko dziura.
Kłamałem, oszukiwałem, manipulowałem i wygrałem. Zrobiłem to wszystko z dobrych pobudek. Chociaż ten jeden raz.
A ci głupi męczennicy będą umierać tylko po to, żeby mieć nowego króla z innym tytułem, na nowym tronie w tym samym miejscu...
Niezależnie od ogromu jego zdumienia czasem najwyższym powołaniem mężczyzny jest to prostu stać i tulić.
Jeśli nie masz prawa powiedzieć «nie», twoje «tak» nie ma znaczenia.
Im więcej masz władzy, tym trudniej dostrzec, co leży poza jej granicami.
Kiedy nie masz dość siły, by wymusić posłuszeństwo, to z definicji jest prośba.
- Tak się zastanawiam, Liv, myślisz, że jesteśmy coś dłużni naszym przyjaciołom? Że mamy u nich dług miłości albo obowiązku?
-Oczywiście, że tak.
Powiedziałem, że nie jestem głupi; bycie ignorantem to co innego.
Na zew odpowiedział drugi wilk, a potem kolejne. Upiorny dźwięk, prawdziwy głos dziczy. Człowiek nic na to nie mógł poradzić, że słysząc go, zamierał. To był ten rodzaj piękna, przez które robi się w gacie.
Lepiej, żeby niewinny żył, niż zginął winny.
-Dobrze- powiedział Kip.- przynajmniej mamy tu nad czym popracować. Jak na pocałunek wyszło to trochę niezdarnie, ale rozumiem twój zapał. I rozumiem, że jak ma się taki pysk jak twój, to nie często nadarza się okazja do ćwiczeń. Ale powiedziałem, żebyś mnie pocałował w tyłek. W tyłek. Nie w twarz. Tyłek. Twarz- Kip wskazywał odpowiednie części ciała.- Jest różnica. Spróbuj jeszcze raz, ale tym razem z uczuciem.
Chwile piękna pozwalają nam przetrwać godziny brzydoty.
-Jesteś świetny, Kip. To jak zmęczenie młodszego brata, którego nigdy nie miałam.
Och, porównanie do młodszego brata. Każdy facet chce usłyszeć coś takiego od pięknej dziewczyny. Właśnie mnie wykastrowała.
To właśnie robimy Aliviano. Zabijamy ludzi. Tutaj, teraz. Wykorzystujemy dar Orholama do zabijania dzieci Orholama. A większość z nich to głupcy, którzy w innych okolicznościach mogliby być naszymi przyjaciółmi.
[Kip o Liv]
Była jak słońce przesuwające się nad głową - obracał twarz ku niej, a jej obecność go rozgrzewała
Kiedy nie wiesz, co robić, rób, co należy, ale niekoniecznie to, co ci najbardziej leży.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl