Temat weteranów wojennych jest tematem trudnym i bardzo złożonym. Jak przygotowywała się Pani do wykreowania postaci Max’a? Skąd czerpała Pani informacje?
To prawda, nie jest to temat prosty. Na szczęście, bądź nie, w Internecie jest bardzo dużo informacji o tym, jak misje wojskowe wpływają na psychikę człowieka. Jeśli chodzi o kwestię alkoholu, to ten temat jest mi niestety bliższy. Wolałabym go jednak nie zgłębiać. Na potrzeby książki moją wyobraźnię połączyłam z informacjami o uczuciach, których żołnierz może doświadczyć na misji.
Zdecydowała się Pani na narrację wieloosobową. Czy w ten sposób pisze się trudniej, czy łatwiej? Co daje taka narracja autorowi i czytelnikowi?
A dlaczego na miejsce akcji wybrała Pani Londyn? Darzy Pani to miejsce szczególnym sentymentem?
To był przypadek. Osobiście wolę czytać książki, których akcja dzieje się gdzieś poza Polską. Wiem, że jest cała masa czytelniczek, które też podzielają moje zdanie w tym temacie. Może po prostu, gdy ktoś zagłębia się w taką historię, to lubi, jak dzieje się ona w nieznanym. Przynajmniej mogę tak powiedzieć o sobie.
Czy pisząc „Walcz o mnie” wiedziała Pani, że powstanie drugi tom, w którym rozwinie Pani wątki innych postaci?
Nie. Zaczynając pisać „Walcz o mnie” nie spodziewałam się nawet, że uda mi się wykreować historię Alexa i Emily, a co dopiero kolejnych bohaterów. Jak widać, moja wyobraźnia jednak zadziała i pozwoliła stworzyć kolejną powieść. Obecnie pracuję nad historią Adama i Sary, których też możemy poznać w moich książkach. Czy mi się uda ją skoczyć? Czas pokaże.
Czy trudno jest wybrać tytuł i okładkę dla książki? Czy pisząc ma już Pani tytuł w głowie i pomysł na okładkę? A może jest to końcowy etap tworzenia?
Tytuł książki wymyślam od razu. Zanim dobrze obmyślę historię, już mam go w głowie. Okładka to już inna sprawa. Nie zawsze mój pomysł na nią pokrywa się z tym, czego oczekują czytelnicy. Duży wpływ ma na to sam wydawca.
Pani książki przedstawiają romantyczne historie na bardzo dynamicznym tle. A jaka jest Patrycja Różańska? Czy to romantyczna dusza, która lubi, gdy dużo się dzieje?