No i siedzimy w tym kinie, ja oglądam film, on ogląda mnie. No i w pewnej chwili on zaczął wyrzekac. Głośno, na cały głos że co to za chujowy film bo są napisy i o co chodzi. Ludzie udają że nie słyszą bo to kafar był a ja się tak wstydzilam że nie dość że ucieklam z tego kina to jeszcze wlecialam na środek ulicy i taksówkę zatrzymalam żeby uciec :D