Ale poważnie, jestem ciekawy czy w tej książce są opisane takie zagrożenia i też czekam na recenzję - może uda się dostać państwową dotacje na reedycję :)
@ Fredkowski Myślę, że będzie ci się podobało, bo Sapkowski po prostu fajnie pisze, a Trylogia Husycka to miks książki historycznej z fantasy, z tym, że realia epoki i klimat schyłku średniowiecza, są bardzo dobrze oddane, no i to nie jest "fantasy z kijem w dupie", Sapkowski ma poczucie humoru :)
@ Renax rusza posady gatunków z podstaw, jak lekarz zaszywający wacik w brzuchu pacjenta, po operacji, do tego zaszywa pooperacyjne rany szewską dratwą, bo szybciej :D A co do Sapkowskiego, to gdzieś czytałem jaki ogrom książek przedmiotowych przeczytał zanim zabrał się za Trylogię Husycką, i ten zainwestowany czas czuć w jego książkach, nawet w średniej Żmii.
yhera Ja też na to liczyłem! A tu tylko Giewont był przez 10 stron potrzebny. Śleboda jest świetnym tatrzańskimi kryminałem, gdyby nadal był ci potrzebny 😉
Otóż to, mam wrażenie, że on się nie przygotowuje w żaden sposób do pisania książek, tylko wali na rympał, ewentualnie coś tam sobie posprawdza w necie między kawusią a śniadaniem, czyli jego proces twórczy to w 90 % czyste klepanie na klawiaturze i to jest jedyne wyjaśnienie (oprócz takiego, że nie jest autorem tych wszystkich książek) na to zawrotne tempo tworzenia.
Taki przykład: Mróz ma naprawdę dobre pomysły - jak ten z trupem na Giewoncie - no super to sobie wymyślił brawo - nie ironizując wcale. I tak czytam dalej i mam wrażenie, że on wymyśla ten motyw, a potem jedzie z akcją na bieżąco - tu coś w radiu usłyszy podczas pisania, tu kątem oka w telewizji zobaczy, albo w gazecie wyczyta w poczekalnia u dentysty, zajrzy jeszcze na Wikipedię i mamy taki...
Przeczytałem pięć mrozów, żeby z czystym sumieniem powiedzieć, że mi się nie podoba jego twórczość, i pisać o tym na głos w internetach :) pięć książek to dużo, ale przy jego płodności i rozstrzale tematycznym, oraz szybkości z jaką się je czyta, to wcale nie tak wiele. Za zupełnie niezłą uważam tylko Wotum nieufności, bo jest jak na Mroza dobrze przemyślana i opowiedziana.
