Kiedyś, w podstawówce jako pracę domową mieliśmy przeczytać jakąś książkę i ją omówić.
Recenzją nazywa się omówienia (sprawozdawcze lub krytyczne) konkretnego utworu literackiego, przedstawienia teatralnego, filmu, audycji radiowej, wyst...
Uczennicą nie byłam wybitną, ale w szkole nie miałam kłopotów.
Plus trochę pracy właśnie nad interpunkcją.
Praca nad pierwszą książką (powiedzmy Poczekajką, choć ona powstała jako druga) wyglądała tak: po napisaniu wersji 1 wysyłałam do 3 recenzentek - obie...
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
Nad książką zacząłem pracę latem roku ubiegłego nad Balatonem, w domu mojego węgierskiego przyjaciela.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.
-Miała tyle planów, marzeń.