Temat

Dorota Zawadzka - polscy autorzy dla nakanapie.pl

Postów na stronie:
@agacia
@agacia
64 książki 958 postów
2010-11-15 20:27 #
Zapraszamy Was do kolejnego wywiadu z cyklu "polscy autorzy na kanapie", który odbywa się w ramach wspierania inicjatywy "Czytajmy polskich autorów"

Dzisiaj rozpoczynamy zbieranie pytań do Pani Doroty Zawadzkiej, autorki takich książek jak:

I ty możesz być supertatą
Moje dziecko

Najnowsza książka Pani Doroty Zawadzkiej, która swoją premierę miała 10 listopada 2010 r. nosi tytuł " Moje dziecko cz II" i została wydana przez wydawnictwo Czarna Owca

Pytania zgłaszajcie poniżej, w tym wątku do 19.11.2010. Wasze pytania przekażemy autorce, a następnie zaprezentujemy cały wywiad.

Myślę, że Panią Dorotę Zawadzką - Super Nianię wszyscy kojarzymy i nie trzeba za bardzo autorkę przedstawiać :-)

Czekamy na Wasze pytania z niecierpliwością!
# 2010-11-15 20:27
Odpowiedz
@agacia
@agacia
64 książki 958 postów
2010-11-16 11:00 #
No i co nie ma pytań? Chyba ja będę musiała zacząć :)
# 2010-11-16 11:00
Odpowiedz
@patrylandia
@patrylandia
243 książki 1840 postów
2010-11-16 13:17 #
1. Czy zdarzyło się Pani zaproponować jakiejś niani zmianę zawodu?
2. Czy popularność utrudnia pracę jako wykładowca, czy wręcz przeciwnie?
3. Czy trudno jest przekonać ojców, że każdy z nich może zostać "Super tatą", a może to "Super mamy" nie potrafią oddać swoich ról?
4. Czy zdarzyło się Pani "naprawiać" małżeństwo będąc wzywaną do niesfornego dziecka, które niesfornym tak naprawdę się nie okazywało?
5. "Kiedy stajemy się matkami, to umieramy. Wszystkie to wiemy, ale decydujemy się, że nie będziemy na ten temat mówić...", to słowa brytyjskiej pisarki Rachel Cusk. W swoich książkach odczarowuje macierzyństwo. Jakie jest Pani zdanie na ten temat?
# 2010-11-16 13:17
Odpowiedz
@blackmoth
@blackmoth
498 książek 1402 posty
2010-11-16 18:12 #
6. Dlaczego zajmuje się Pani właśnie psychologią rozwojową?
# 2010-11-16 18:12
Odpowiedz
@wiecznyturysta
@wiecznyturysta
15 książek 15 postów
2010-11-19 09:15 #
Ośmiomiesięczna córka ciągle macha głową na boki, czytaliśmy, że w taki sposób się stymuluje; ale ona macha coraz żywiej i... zastanawiamy się nad tym coraz bardziej. Szukamy... różnych opinii, by móc skonfrontować. Dzięki.
# 2010-11-19 09:15
Odpowiedz
@agacia
@agacia
64 książki 958 postów
2010-12-03 10:43 #
Wywiad z Dorotą Zawadzką

patrylandia: Czy zdarzyło się Pani zaproponować jakiejś niani zmianę zawodu?
Dorota Zawadzka Tak. Zdarzało mi się sugerować spotkanym „na zawodowym szlaku” Paniom by raczej zajęły się inną pracą a nie opartą na relacjach z innym człowiekiem. Spotykałam również Panie traktujące swoich podopiecznych bez szacunku, niecierpliwe czy wręcz agresywne. Takie osoby nie powinny zajmować się dziećmi ani pracować w zawodach wymagających umiejętności społecznych.

patrylandia:Czy popularność utrudnia pracę jako wykładowca, czy wręcz przeciwnie?
Dorota ZawadzkaW tej chwili nie mam niestety regularnych zajęć ze studentami, ale spotkania z nimi na różnych uczelniach sugerują raczej, że popularność nie ujmuje autorytetu potrzebnego w pracy wykładowcy. Może tylko więcej niż zwykle osób chce autograf czy wspólne zdjęcie.

patrylandia: Czy trudno jest przekonać ojców, że każdy z nich może zostać "Super tatą", a może to "Super mamy" nie potrafią oddać swoich ról?
Dorota Zawadzka: Okazuje się, że praca z ojcami nad byciem „super tatą” jest łatwiejsza niż praca z mamami by pozwoliły tatusiom takimi wzorowymi ojcami zostać. Współcześni młodzi ojcowie są bardzo zainteresowani i zaangażowani w bycie rodzicami. Chcą poznać swoje dziecko, pragną aktywnie uczestniczyć w jego życiu i wychowaniu.

patrylandia: Czy zdarzyło się Pani "naprawiać" małżeństwo będąc wzywaną do niesfornego dziecka, które niesfornym tak naprawdę się nie okazywało?
Dorota Zawadzka: Niestety taki scenariusz zdarza się dość często. Rodzice „projektują” czyli przenoszą swoje trudności na dziecko i nie widzą, że źródło nieporozumień i kłopotów czy wręcz fundamentalnych problemów tkwią w nich samych lub w ich ze sobą relacjach.

patrylandia: "Kiedy stajemy się matkami, to umieramy. Wszystkie to wiemy, ale decydujemy się, że nie będziemy na ten temat mówić...", to słowa brytyjskiej pisarki Rachel Cusk. W swoich książkach odczarowuje macierzyństwo. Jakie jest Pani zdanie na ten temat?
Dorota Zawadzka:Absolutnie nie zgadzam się z tą tezą. Oczywiście zmieniamy się. Bo po urodzeniu dziecka nic już nie będzie takie samo. Zmienia się nasze ciało, postrzeganie siebie, możliwości i wiele innych czynników. Ale świat nie traci nas w żadnej dotąd wypełnienej roli. Nigdy się nie zgodzę z takim podejściem. Rozumiem trudności wielu kobiet z akceptacją nowej sytuacji ale po przejściowych kłopotach, po nauczeniu się czerpania radości z bycia mamą, świat znów staje się piękny. Jesteśmy szczęśliwe, co ja mówię, szczęśliwsze.

blackmoth: Dlaczego zajmuje się Pani właśnie psychologią rozwojową?
Dorota Zawadzka: Z pierwszego wykształcenia jestem nauczycielką nauczania zintegrowanego. Zawsze bardzo mnie interesował drugi człowiek ze szczególnym uwzględnieniem tego małego człowieka. Chciałam wiedzieć czemu dzieci tak a nie inaczej się zachowują, o czym myślą, w jaki sposób wyrażają swoje emocje. Marzyłam by pracować z dziećmi i z ich rodzicami. Na studiach od początku wiedziałam, że chcę kształcić się w tym kierunku. A więc wybór psychologii rozwoju i wychowania był po prostu jedynym możliwym.

wiecznyturysta: Moja ośmiomiesięczna córka ciągle macha głową na boki, czytaliśmy, że w taki sposób się stymuluje; ale ona macha coraz żywiej i... zastanawiamy się nad tym coraz bardziej. Szukamy... różnych opinii, by móc skonfrontować.
Dorota Zawadzka: Proponuję zająć czymś córeczkę. To może być wynik nudy, zmęczenia. Dziewczynka zaczęła zdawać sobie sprawę, że skutecznym sposobem przyciągnięcia Waszej uwagi jest machania głową. Jeśli zwracacie wówczas na dziecko większą uwagę to tym bardziej szczególnie radośnie i z zapałem macha głową :) Moim zdaniem nie ma żadnego powodu do niepokoju. Często dzieci traktują to jako zabawę, robią tak jak się cieszą. Jednak trzeba dmuchać na zimne i gdybyś opisany powyżej powód już wykluczyła to - na wszelki wypadek poszłabym do lekarza i skonsultowałabym sprawę z neurologiem. Często nachylamy się nad swoimi dziećmi i mówiąc do nich poruszamy głową na boki (zauważcie, że często tak robimy mówiąc do małych dzieci) Być może córka Cię naśladuje.Nie martw się na zapas, ale zawsze dobrze być czujnym.

agacia: Jakie życiowe pasje ma Dorota Zawadzka?
Dorota Zawadzka: Uwielbiam czytać i czytam bardzo dużo. Oprócz książek z mojej dziedziny zawodowej czytam ulubione przeze mnie biografie i listy. Bardzo też lubię książki o podróżach. Poza tym przemierzam świat palcem po mapie więc dużo czytam o wyprawach i planuję gdzie bym to pojechała i co zobaczyła. Lubię dobre kino i staramy się raz w tygodniu pójść z mężem do kina. Lubie teatr i także staram się często chodzić na nowe spektakle. Lubię muzykę i słucham różnej. No i oczywiście uwielbiam gry planszowe. mamy ich w domu kilkadziesiąt. Do tego dochodzi oczywiście internet. Jeśli jeszcze mi zostaje trochę czasu. Generalnie lubię pracować i na pasje mam czas kosztem snu. Ale warto:)

agacia: Czy to prawda, że była Pani nad opiekuńczą mamą?
Dorota Zawadzka: Byłam i nadal jestem bardzo troskliwą matką. Dużo rozmawiałam i rozmawiam ze swoimi synami. Zawsze słucham i słyszę co do mnie mówią. Lubiliśmy i lubimy razem spędzać czas. Rozumiemy się doskonale. Są już dorośli i mają swoje życie ale zawsze mają czas dla mnie w tym swoim zagonionym świecie. A to najważniejsze.

agacia: Czy w pani domu gościł "karny jeżyk"?
Dorota Zawadzka: Nie „jeżyka” nie było, ale to chyba dlatego, że jestem taką mamą-kumpelką. Zawsze patrzyłam na świat oczami dziecka. Starałam się pokazać synom wszystkie jasne strony życia. Dużo rozmawialiśmy. Uczyłam ich podejmować decyzje i posługiwać się argumentami. Teraz jest tak, że czasem jest mi trudno ich przegadać.

agacia: Jak wspomina Pani swoje dzieciństwo?
Dorota Zawadzka: Wspaniale. Byłam bardzo kochanym dzieckiem i nigdy nie było ze mną kłopotów. Tak mi przynajmniej mówili rodzice. W naszym domu były psy. Pamiętam rodzinne wyjazdy, nad morze, jeziora i w góry. Zawsze wspólnie spędzaliśmy bardzo aktywne weekendy. Uczennicą nie byłam wybitną, ale w szkole nie miałam kłopotów. Lubiłam przedszkole i szkołę. Zresztą mało czego nie lubiłam. Miałam dużo koleżanek i pamiętam wspólne podwórkowe zabawy. Ale wtedy świat był inny i myślę, że relacje międzyludzkie były inne. Rodzice mimo pracy zawodowej mieli dla nas dzieci więcej czasu niż rodzice współcześni.

agacia: O czym i dla kogo jest napisana Pani najnowsza książka ?
Dorota Zawadzka: „Moje dziecko II” skierowane jest do rodziców dzieci w wieku szkolnym. Nie tylko tych którzy mają kłopoty i problemy z dzieckiem, ale przede wszystkim tych, którzy chcą dowiedzieć się więcej. Jest to rozmowa o problemach domowych , szkolnych i społecznych. O autorytecie nauczyciela i o wpływie rówieśników. O trudnościach z zaakceptowaniem siebie i o zmianach w postrzeganiu świata. takie mamine pogaduszki.

agacia: Jakie to uczucie trzymać w ręku swoją pierwszą wydaną książkę?
Dorota Zawadzka: Moja pierwsza książka „I Ty możesz mieć superdziecko” wydana została już kilka lat temu. Pamiętam dzień, gdy przywieziono do domu pierwszą paczkę. Pamiętam wzruszenie i taką wszechogarniającą radość, że się udało. Mówię o tym, że się udało, bo książka tworzona była podczas trwania serii Superniani i po prostu było strasznie ciężko. Współpraca z wydawnictwem to były nieustające maile i dyskusje o rodzaju papieru, czcionce i zdjęciach. Ale nim dostałam książkę do ręki, pamiętam pewien wieczór, wracaliśmy z mężem spacerem z kina i na drzwiach księgarni wisiał plakat reklamujący moją książkę. Wtedy po prostu po ludzku się spłakałam. Tym bardziej, że tę pierwszą dedykowałam Rodzicom. I tą książką im dziękowałam że jestem taka a nie inna.

agacia: Jak wygląda Pani prywatna biblioteczka w domu ? Co najbardziej lubi Pani czytać?
Dorota Zawadzka: Och mamy bardzo dużo książek. Sa podzielone na 6 kategorii.
1.Zawodowe, czyli wszystko co z psychologii i pedagogiki mogę kupić.
2. książki dla dzieci - stare jeszcze moje, męża i moich dzieci ale także te kupowane nowinki i wznowienia
3. książki męża - czyli wszystko o górach, turystyce, podróżach, albumy o filmie, muzyce i sztuce, poezje, współczesna proza
4. Moje książki - biografie, wspomnienia, listy, dokumenty, obyczajowe
5. wspólne czyli wszystko inne - słowniki i czytadła
Nie jest to oczywiście tak, że mówimy twoje moje i nasze, ale chciałam mniej więcej pokazać jakie książki mamy w domu. Okazuje się że normalna biblioteka z tego wyszła.
agacia: Czy jest Pani szczęśliwa?
Dorota Zawadzka: Tak. Jestem szczęśliwa bo kocham i jestem kochana. Mam pracę i jestem zdrowa. Mam wspaniałych dorosłych synów, powoli układających sobie własne życie. Mam przyjaciół i dobrych ludzi wokoło. I mam marzenia, które ciągle czekają na realizację.
# 2010-12-03 10:43
Odpowiedz
@patrylandia
@patrylandia
243 książki 1840 postów
2010-12-03 15:37 #
naprawdę bardzo ciekawy wywiad :)
# 2010-12-03 15:37
Odpowiedz
@agacia
@agacia
64 książki 958 postów
2010-12-03 18:10 #
cieszę się :-) Ale to dzięki Waszym pytaniom się udał :)
# 2010-12-03 18:10
Odpowiedz
@blackmoth
@blackmoth
498 książek 1402 posty
2010-12-03 19:14 #
Brawo, udana rozmowa :)
# 2010-12-03 19:14
Odpowiedz
@SYSTEM
@SYSTEM
4370 książek 127 postów
2010-12-03 21:00 #
Dzięki za odpowiedź, nie zwróciłem uwagi na to, że faktycznie pochylając się nad maleństwem też na boki machamy głową. Powodzenia.
# 2010-12-03 21:00
Odpowiedz
Odpowiedź
Grupa

Autorzy

Wszystko o autorach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl