ha ...juz jest....i co dalej...skoncentruj sie na mapie,gps w glowie....no tak...pada...super...to moje szczescie i kurwa,tarot nie pomoze....dobra ma...
Podrapałem się w głowę lewą ręka na co moje alter ego zareagowało biernym bezruchem.
Na lewo drewniane, masywne wrota z okuciami.
Gość był strasznie zły i biegnąc dalej, słyszałem przekleństwa rzucane za mną.