Żywy beton recenzja

Żywy beton

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2024-10-24
Skomentuj
6 Polubień
Michał Głowacz jakiś czas temu wydał książkę, a właściwie zbiór opowiadań w Wydawnictwie Alternatywnym, ale dopiero teraz postanowił sięgnąć po pełnoprawną powieść, a nie krótkie formy. Tym razem czytając opis owej powieści można odnieść wrażenie, że popędził za modą na fantastykę. Ale czy aby na pewno?

Świat, w którym technologia i natura są postawione przeciwko sobie w swego rodzaju wojnie. Kto będzie dominował? Od zarania dziejów wmawia się nam, że natura nas zmiecie, ale od niedawna także, że sztuczna inteligencja może postanowić, że ludzkość nadaje się jedynie do utylizacji. Co tutaj w takim razie powinno być bliższe człowiekowi?

Wyobraźcie sobie miasto, w którym spotykamy naszą główną bohaterkę, gdzie betonowy mur jest żywy i chroni ludzi przed technologią. Lulu w tym świecie jest detektywem i właśnie wpada na jej biurko nowe zlecenie. Ma odnaleźć zaginioną osobę. Wkracza więc w świat, gdzie natura usilnie próbuje się upomnieć o to, co do niej należy, a technologia wcale nie zamierza się łatwo poddać...

Zdecydowanie jako postapokaliptyczna opowieść ta książka sprawdza się idealnie. Jak to zwykle bywa w tego typu książkach, przenosimy się w przyszłość. Czytelnik spotyka w treści sztuczną inteligencję, futurystyczny krajobraz, a nawet bojowe droidy.

I w tym wszystkim jest jedna główna bohaterka stworzona przez autora w sposób genialny. Nie da się jej nie polubić i jest przede wszystkim piekielnie inteligentna, a przy tym zdeterminowana by odnaleźć zaginionego naukowca. Tylko czy jej się to uda? A jeśli nie, to jak bardzo ucierpi jej ambicja, ponieważ jednocześnie dąży do miejsca, które było jej celem od dawna?

Natomiast, jeśli chodzi o akcję i jej tempo, to jest idealnie. A dlaczego? Bo nie istnieje sinusoida, nie jest też tak, że akcja się rozpędza, a później zwalnia tak, że zaczyna czytelnika nudzić. Dzieje się sporo, a momentami wręcz mało tylko atmosfera, dialogi i opisy powodują, że nie da się tej książki odłożyć. Dawno nie było takiej powieści na rynku wydawniczym. Gdyby ją polecać, to na pewno miłośnikom The Last Of Us. Podróż, poszukiwania, a po drodze mnóstwo postaci mających znaczenie w fabule.

Czyżby był to przepis na grę lub ekranizację?

Oczywiście rozpływać się można nad tą książką, ale zarzucić jej trzeba dwie rzeczy: jest za krótka i mogłaby być nieco brutalniejsza. Poza tymi dwoma aspektami to jedna z lepszych książek fantasy na polskim rynku wydawniczym i już nie mogę się doczekać kiedy autor stworzy coś nowego i odda czytelnikom w ich ręce!

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Fabryka Słów.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żywy beton
Żywy beton
Michał Głowacz
7.8/10

Świetna powieść. Gorąco polecam. Andrzej Ziemiański Witaj w świecie, gdzie technologia i natura toczą nieustającą walkę o dominację. Lulu, twarda i niezłomna detektywka, przemierza futurystyczne ...

Komentarze
Żywy beton
Żywy beton
Michał Głowacz
7.8/10
Świetna powieść. Gorąco polecam. Andrzej Ziemiański Witaj w świecie, gdzie technologia i natura toczą nieustającą walkę o dominację. Lulu, twarda i niezłomna detektywka, przemierza futurystyczne ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Żywy beton” to książka, która zaciekawiła mnie sobą, nie tylko okładką, która ukazuje silną bohaterkę, której przyjdzie z czymś walczyć. Byłam ciekawa, czy mam dobre skojarzenia, a kiedy przeczytała...

@snieznooka @snieznooka

Jeśli jesteś debiutującym autorem, masz ciekawą opowieść spod znaku szeroko rozumianej literackiej fantastyki i zastanawiasz się do którego z wydawców skierować swoje kroki... - to wybór wydaje się ...

@Uleczka448 @Uleczka448

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Grom. Wojna runów
Grom. Wojna runów.

Są takie książki z historią w tle, po które sięga się dla rozrywki, a inne żeby poznać fakty. Ale są też takie, które zahaczają o najmroczniejsze czasy świata, a przy ty...

Recenzja książki Grom. Wojna runów
Niepewność
Niepewność

Znacie książki Lisy Gardner? Dla mnie to jednak z autorek, po której powieści sięgam w ciemno, bez zastanawiania się. Większość także można czytać w losowej kolejności, ...

Recenzja książki Niepewność

Nowe recenzje

Tam, gdzie czeka spokój
Świetna książka, polecam!
@kilka_slow_...:

Liliana po rozwodzie postanawia rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady, aby tam lizać rany po nieudanym małżeństwie. Z...

Recenzja książki Tam, gdzie czeka spokój
Thomas staje się wilkiem
Thomas staje się wilkiem.
@nankaczyta:

Thomas jest zwyczajnym nastolatkiem. Chłopak jest raczej zamknięty w sobie, nie posiada przyjaciół, a większość swojego...

Recenzja książki Thomas staje się wilkiem
Nie mów "Tak"
Uwaga sprzeciw!
@Kantorek90:

„Nie mów tak” to moje kolejne spotkanie z twórczością Lynn Painter. Chociaż autorka jest bardziej znana ze swoich książ...

Recenzja książki Nie mów "Tak"
© 2007 - 2025 nakanapie.pl