Księgarnia napojów księżyca recenzja

Wyobraźcie sobie, że jesteście rozżaleni, zrezygnowani i przybici. Idąc uliczkami miasta, widzicie napis nad drzwiami i zachęceni wchodzicie. Trafiliście do knajpki, która serwuje drinki wraz z przekąskami, ale to nie jest miejsce zwykle, jak setki innych. Ta knajpka jest właściwie księgarnią napojów, gdzie niebieskowłosy Mun, przygotowuje dla nas coś specjalnego, co jest tylko dla nas i możemy być pewni, że nikt inny nie otrzyma drugiego, takiego samego drinka.

Mun czyta w nas jak w książce, potrafi przejrzeć w lot nasze wszystkie bolączki i pragnienia. Widzi, czy nie zdążyliśmy się z kimś pożegnać, a może zawaliliśmy swoje życie w imię czegoś, co dzisiaj nie ma żadnych wartości? On ma na to radę. Dostajemy wielowarstwowy napój, którego każda warstwa różni się od siebie. Może to być słodkie lub gorzkie, cierpkie lub kwaskowe. Dokładnie tak, jak różne potrafi być życie. Ten mężczyzna, z tajemniczym uśmiechem na twarzy daje nam drugie szanse. Daje nam ukojenie i łzy, które tak potrzebowały ujścia.

Ta książka zawiera 8 opowiadań, a każde z nich przenosi nas do innego wymiaru problemu. Jestem pewna, że każdy, kto tę książkę czyta, ma moment, iż jedno z tych opowiadań, pasuje do niego jak rękawiczka. Ja również tak miałam, gdzie przy opowieści o klejnotowej wróżce, o mało się nie rozpłakałam.

Do tego wszystkiego, autor w przepiękny sposób pisze tak prosto, tak naturalnie, a jednak tak magicznie.

"Zakończenie nie występuje wtedy, kiedy udaje nam się lub nie udaje zrealizować pewnego marzenia. Tworzą je nasze emocje i doświadczenia. Zakończenie może być smutne, nawet jeśli zdołamy osiągnąć pewien cel, albo dobre, nawet jeśli tego nie zrobimy."

Książka jest przeplatana wspomnieniami, przeskakuje z jednego opowiadania na drugie. Nic tu nie jest stałe i oczywiste. Dokładnie jak nasze życia. Autor w sprytny sposób przemyca nam nasze słabostki i niedoskonałości, kiedy marzymy o tym, aby być kimś innym, lub tez myślimy, że jesteśmy niewystarczający. A to świadczy o tym, jak bardzo ludzcy jesteśmy i jak bardzo nie jesteśmy odosobnieni w tym co robimy.

Ja już po pierwszych stronach wiedziałam, że chciałabym ją przeczytać ponownie po raz pierwszy. Niestety tego już nie będę mogła zrobić, jednakże będę zawsze mogła wrócić do pewnej knajpki i wybrać jeden z napoi, aby wrócić tam, gdzie bardzo bym chciała.