Małe życie recenzja

Życie Hioba

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Jezynka ·2 minuty
2020-06-30
2 komentarze
8 Polubień
De gustibus non est disputandum. I na tym mogłabym poprzestać jeśli chodzi o moją opinię o książce "Małe życie". Nie mogę jednak odmówić sobie kilu słów komentarza bo dawno już żadna lektura nie wywołała we mnie tylu negatywnych emocji. Od lat nie miałam w ręku książki gdzie co kilka stron sprawdzałam ile jeszcze zostało mi do końca (nigdy nie rzucam czytania w połowie gdyż zawsze daję autorowi szansę aby mnie jednak pozytywnie zaskoczył).
Zgrzytając zębami, walcząc z sennością z dobrnęłam w końcu do mety i nic mnie dawno tak nie ucieszyło jak zakończenie lektury "Małego życia" Hanyi Yanagihara.

Ta książka to opowieść o czwórce przyjaciół którzy poznali się na studiach i udaje im się zadzierzgniętą znajomość kontynuować mniej lub bardziej intensywnie w dorosłym życiu. Są reprezentantami śmietanki artystycznej, ludźmi którymi udało się osiągnąć własną pracą sukces i duże pieniądze. Osiągają kolejne cele, szukają miłości, przeżywają mniejsze bądź większe porażki i przez lata trzymają się razem.
Postacią wokół której buduję się akcja jest Jude. Chłopak skryty, wychowany w domu dziecka który nigdy nie opowiada o swojej przeszłości. Wiadomo jednak że ma za sobą ciężkie przeżycia a jego kłopoty z chodzeniem będące skutkiem wypadku sprzed lat sprawiają iż jego przyjaciele otaczają nad nim parasol ochronny i dbają o niego w sposób szczególny.
Jednak tak mocna przyjaźń i oddanie nie są w stanie uśpić demonów które rządzą chłopakiem. Trauma którą przeżył w dzieciństwie i o której nie chce nikomu mówić wpływa na jego dorosłe życie i powoduje że systematycznie i świadomie dąży do autodestrukcji.

Czytanie tej książki, przewracanie kolejnych stron na których główny bohater robi sobie krzywdę w coraz bardziej wymyślny sposób a swoim zachowaniem krzywdzi bliskie mu osoby było dla mnie torturą.
Najbardziej dołujące było obserwowanie jego otoczenia które grało tak jak Jude im zagrał. Niestety wszyscy bohaterowie powinni zostać siłą hospitalizowani i poddani długotrwałemu leczeniu w zakładzie zamkniętym bo ich obecność i milcząca zgoda na to co wyrabiał ze swoim a także ich życiem Jude świadczy o jakiejś poważnej chorobie. Nigdy nie czytałam o tak koszmarnie (koszmarnie!!!) toksycznych relacjach międzyludzkich które autorka ubiera w szaty przyjaźni i oddania.
Miałam ochotę potrząsnąć wszystkim bohaterami i kazać im uciekać. Zaś już pod koniec życzyłam Judowi aby jego działania autodestrukcyjne w końcu znalazły swój finał bo ile można męczyć siebie, najbliższych i nas czytelników.

"Małe życie" to książka która pod płaszczykiem epopei o przyjaźni i miłości ukazuje chory świat relacji w którym jedna osoba ciągnie pozostałych na dno. Pominę już fakt iż 90% związków opisanych w "Małym życiu" to związki homoseksualne co powoduje że czytelnik ma wrażenie że opisany świat jest jakimś wycinkiem rzeczywistości, trochę przez to sztucznym i mało wiarygodnym.

Wymęczyła mnie ta książka okrutnie. Cieszę się że mam już tę lekturę za sobą. Niestety ja "Małego życia" nie polecam.

Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe życie
6 wydań
Małe życie
Hanya Yanagihara
8.2/10

Amerykańska pisarka opisuje kilkadziesiąt lat z życia czterech przyjaciół. Bohaterów powieści poznajemy w chwili, gdy kończą studia i przenoszą się do Nowego Jorku. Przetrwanie, nie mówiąc już o sukce...

Komentarze
@oliwa
@oliwa · ponad 4 lata temu
Relacje są sztuczne, ale i realia. Wszyscy przyjaciele odnieśli sukces w swoich dziedzinach, toną w bogactwie i luksusie, krew i łzy leją się na marmury (dosłownie). Może lekko zaspojleruję, ale niech tam. Jest tam taki epizod z pedofilem, który zostawia chłopca w domku i wychodzi, zabierając ze sobą komputer. Zadałam sobie trud podliczenia, po wieku bohaterów, w którym to mogło dziać się roku - wyszła mi druga połowa lat siedemdziesiątych.
× 4
@Jezynka
@Jezynka · ponad 4 lata temu
Ta książka wywołała we mnie prawdziwą traumę. Wielokrotnie w trakcie czytania chciałam wrzasnąć do głównego bohatera: kończ Waść wreszcie, cierpień czytelnikowi oszczędź.
"Małe życie" to jedno z największych rozczarowań literackich w mojej bardzo długiej karierze mola książkowego.
× 4
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Współczuję.
@Justyna_K
@Justyna_K · ponad 4 lata temu
Ja kiedyś ją kupiłam, w sumie to sama nie wiem dlaczego. Przeleżała na regale, głęboko upchnięta ponad dwa lata i w końcu się jej pozbyłam. Jak tylko na nią spojrzałam to już mi się nie chciało jej czytać. Moja intuicja czasami mnie zawodzi, tutaj jednak chyba mnie uratowała przed kolejną nudną pozycją.
× 4
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Dlaczego? Bo reklamowano ją wszędzie.
× 1
Małe życie
6 wydań
Małe życie
Hanya Yanagihara
8.2/10
Amerykańska pisarka opisuje kilkadziesiąt lat z życia czterech przyjaciół. Bohaterów powieści poznajemy w chwili, gdy kończą studia i przenoszą się do Nowego Jorku. Przetrwanie, nie mówiąc już o sukce...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Najgłośniejsza amerykańska powieść roku!", "Największe wydarzenie literackie 2015 roku!" - itede, itepe głoszą napisy na okładce "Małego życia". Książka Yanagihary wpadła w moje ręce kilka lat temu,...

@snaky_reads @snaky_reads

„Małe życie” Hanya Yanagihara to powieść wymagająca. Spora objętościowo, wielowątkowa, ze specyficznym sposobem prowadzenia narracji; mnóstwem opisów, retrospekcji, małą ilością dialogów. Początkowo ...

@recenzja_na_tacy @recenzja_na_tacy

Pozostałe recenzje @Jezynka

BUM!
Chemia - podręcznik niebanalny

Matematyka, fizyka i chemia to trzy plagi egipskie, z którymi musiałam się mierzyć w latach szkolnych. Dla zadeklarowanej humanistki przedmioty ścisłe w szkole podstawow...

Recenzja książki BUM!
Zamknięte drzwi
Zamknięte drzwi

Zabrałam tę książkę ze sobą na wakacje, ciesząc się, że jej niewielkie gabaryty pozwolą im spakować jeszcze kilka innych pozycji do walizki (tak, nie korzystam z czytnik...

Recenzja książki Zamknięte drzwi

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl