Joga recenzja

Życie duchowe człowieka Zachodu

Autor: @almos ·2 minuty
2022-05-13
1 komentarz
20 Polubień
Francuski autor napisał coś w rodzaju pamiętnika czy dziennika, w którym opisuje swoje przeżycia, głównie duchowe. To takie życiopisanie w stylu Knausgårda (Moja walka) czy Stachury. Warta podkreślenia jest absolutna szczerość Carrère, pisze otwarcie o swoich problemach z medytacją, chorobie, błędach, bólach, pokazuje nam swoje życie w najdrobniejszych szczegółach. Reprezentuje jednocześnie autor coraz bardziej popularną postawę na Zachodzie charakteryzującą się rozczarowaniem chrześcijaństwem i szukającą duchowej inspiracji w naukach wschodu: buddyzmie, tai-chi, jodze, medytacji i czym tam jeszcze.

W pierwszej części książki jedzie Carrère na 10-dniowe intensywne odosobnienie medytacyjne nazywane vipassaną. Przy okazji siedzenia przez długie godziny w pozycji lotosu daje bardzo ciekawe rozważania na temat medytacji. Pisze: „medytacja to wszystko, co dzieje się, gdy siedzimy bez ruchu i w milczeniu. Nuda to medytacja.” I dalej: „W medytacji nie robimy nic, powinniśmy zająć się tylko obserwacją.” I jeszcze: „Odklejamy się trochę, troszeczkę, od tego, co nazywamy sobą. „Troszeczkę” to już dużo. To już bardzo dużo. I to jest warte wysiłku.” Przy okazji dostajemy kilkanaście definicji medytacji, na przykład: „Tak, to jest trzecia, być może najbardziej trafna definicja medytacji: widzieć rzeczy takie, jakie są.” Jest tego więcej, to bardzo ciekawe, inspirujące rozważania, do których z pewnością będę wracał.

Brutalna proza życia zmusza autora do przerwania vipassany. Przy okazji dostajemy ciekawe porównanie rzeczywistości odosobnienia z trudną prozą życia, co jest bardziej prawdziwe, pyta autor, i skłania się w stronę życia.

Przejmujące są zapiski Carrère z przebiegu choroby afektywnej dwubiegunowej typu II, charakteryzującej się okresami euforii przeplatanych epizodami depresji. I właśnie ten okres depresji, czas pobytu w szpitalu psychiatrycznym, jest może najbardziej dramatyczny. Bezlitośnie szczerze pisze autor o czarnej otchłani, w której się znalazł i z której się wydobył (z pomocą lekarzy).

Książka kończy się opisem pobytu Carrère na greckiej wyspie Leros gdzie angażuje się w pomoc młodym uchodźcom z Azji, tam przede wszystkim działa, nie medytuje, ale też pisze bardzo szczere słowa o uchodźcach i sobie: „w porównaniu z rozdarciem, jakie przeżyli, jakie przeżywają ci szesnasto- i siedemnastoletni chłopcy, facet, który ma wszystko, absolutnie wszystko, by być szczęśliwym, a mimo to potrafi zdewastować szczęście swoje i swoich bliskich, to nieprzyzwoitość, o której zrozumienie nie potrafiłbym ich nawet poprosić, a która potwierdza pogląd moich rodziców, że w czasie wojny nikt nie pozwalał sobie na bycie neurotykiem.”

Wszystko to razem robi wrażenie jakiegoś grochu z kapustą, ale nie, dostajemy bardzo szczery zapis przeżyć człowieka, który robi to wszystko, bo chce prowadzić lepsze, pełniejsze życie: „Tym, co próbuję robić w życiu, jest próba stania się lepszym człowiekiem – nieco mniej głupim, nieco bardziej wolnym, nieco bardziej kochającym, nieco mniej obciążonym przez ego, sądzę, że to jedno i to samo.”

Dla wielu to może być lektura nużąca, dla mnie absolutnie fascynująca.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-11
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Joga
Joga
Emmanuel Carrère
8/10

Między szaleństwem a odkupieniem. Elektrowstrząsami a pokorą. Kłamstwem a prawdą. Siedem lat po monumentalnym Królestwie, dziele o początkach chrześcijaństwa, religijnej ekstazie i utracie wiary, ...

Komentarze
@Airain
@Airain · ponad 2 lata temu
Brzmi niezwykle ciekawie...
× 1
Joga
Joga
Emmanuel Carrère
8/10
Między szaleństwem a odkupieniem. Elektrowstrząsami a pokorą. Kłamstwem a prawdą. Siedem lat po monumentalnym Królestwie, dziele o początkach chrześcijaństwa, religijnej ekstazie i utracie wiary, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Noc na rozdrożu
Jak u Ludluma

Ten kryminał z komisarzem Maigretem jest jednym z pierwszych w serii, został napisany przez Simenona w 1931 roku. Zaczyna się, jak to często bywa w tej serii, od prze...

Recenzja książki Noc na rozdrożu
Niehalo
Drwina ze wszystkich i wszystkiego

W swojej debiutanckiej książce, która ukazała się w 2006 r., Ignacy Karpowicz przedstawia świat białostockiego studenta polonistyki. Ów student dorabia sobie do stypendi...

Recenzja książki Niehalo

Nowe recenzje

Zakazana bliskość. Frekwencja 350. Tom 2
„Zakazana bliskość” – miłość, technologia i gra...
@sylwiacegiela:

Powieść "Zakazana bliskość" to druga część cyklu pt. "Frekwencja 350" osadzonego fabularnie w niedalekiej przyszłości t...

Recenzja książki Zakazana bliskość. Frekwencja 350. Tom 2
Portret mordercy
Niekryminalny kryminał
@Mirka:

@Obrazek „coś, co tak łatwo może rozpaść się na kawałki, nigdy nie jest ani bezpieczną budową, ani taką, dla które...

Recenzja książki Portret mordercy
Operacyjniak
Świetna pozycja dla osób pasjonujących się 🅣🅡🅤🅔...
@g.sekala:

Autor Adrian Ksycki i były policjant Michał Łańko w swoim wspólnym dziele udowadniają, że zawód policjanta jest czymś w...

Recenzja książki Operacyjniak
© 2007 - 2025 nakanapie.pl