Renata Piątkowska to jedna z najpopularniejszych pisarek tworzących dla dzieci książki wartościowe, wzruszające, pouczające, a jednocześnie zabawne. Jedna z jej najnowszych historii – „Biszkopt, pingwin i reszta” - została niedawno nominowana do Nagrody im. Ferdynanda Wspaniałego. Już wkrótce, bo 20 listopada zostanie ogłoszony werdykt, a tymczasem postaram się opowiedzieć, czemu ta książka jest mocnym kandydatem do zwycięstwa.
„Biszkopt, pingwin i reszta” to zbiór opowiadań o wyjątkowych zwierzętach, na przykładzie których autorka pokazuje, co jest w życiu najważniejsze. Bocianica ze złamanym skrzydłem symbolizuje miłość rodzinną. Psy ratują życie innych zwierząt w chwilach zagrożenia, są niezmordowanymi towarzyszami człowieka. Biszkopt jest wspaniałym koniem wyścigowym, pomimo tego, że początkowo nie sprawiał wrażenia, że może wygrywać. Inne zwierzęta, jak wilczyca, delfiny, czy gołębie pokazują, że są w stanie zrobić wiele, by ratować innych.
Wszystkie opowieści stworzone przez Renatę Piątkowską udowadniają, że zwierzęta czują tak, jak ludzie. Dbają o swoje dzieci, smucą się, kiedy zostają osamotnione, pomagają innym w potrzebie. Reprezentują te wartości, z którymi warto się utożsamiać.
Moim ulubionym bohaterem opowieści Renaty Piątkowskiej jest tytułowy Biszkopt – koń wyścigowy, który zwycięża w każdym wyścigu. A nie zawsze tak było, bo początkowo nie odnosił żadnych sukcesów. Dopiero zmiana trenera sprawiła, że Biszkopt sięgnął po podium. Jego historia pokazuje, że nie można się poddawać w dążeniu do celu. Lepiej szukać innych dróg do zdobycia tego, na czym nam najbardziej zależy. Czasami przyczyna porażki nie tkwi w nas, ale na zewnątrz, dlatego warto pamiętać, że jeśli coś się nie udaje, to nie znaczy, że jesteśmy do niczego.
Renata Piątkowska doskonale odczytuje dziecięcą mentalność i ma niesamowitą zdolność porozumienia z najmłodszymi czytelnikami. Jej książka jest skierowana do dzieci w wieku powyżej 5 lat i spodoba się każdemu miłośnikowi zwierząt. Została napisana bogatym językiem dostosowanym do możliwości młodego odbiorcy. Autorka posiada niesamowitą umiejętność opowiadania o uczuciach.
„Biszkopt, pingwin i reszta” z pewnością wzbudzi wiele emocji – od podziwu, wzruszenia, po radość. Nie można zapomnieć o malowniczych ilustracjach Marcina Minora, które wzbogacają publikację. Opowiadania będą doskonale nadawały się do wieczornego czytania, a także zainspirują do ważnych rozmów o tym, czym należy się kierować w życiu. Takie historie pamiętam ze swojego dzieciństwa.