Zwierzenia adiutanta W Belwederze i na Zamku recenzja

Zwierzenia patrioty

Autor: @Catta ·1 minuta
2020-06-14
Skomentuj
3 Polubienia
Wspomnienia porucznika Henryka Comte,od czerwca 1925 roku adiutanta prezydenta Stanisława Wojciechowskiego, po przewrocie majowym w Kompanii Zamkowej sformowanej dla ochrony siedziby prezydenta Ignacego Mościckiego i dla celów reprezentacyjnych. W 1929 roku przeniesiony do Korpusu Ochrony Pogranicza. Po opuszczeniu szeregów armii pracował w Polskim Radiu. W czasie wojny internowany w Rumunii, następnie działał w attachacie wojskowym.
"Zwierzenia..." zawierają sporo ciekawych faktów z okresu międzywojnia, jak np. wystąpienie nieznanego jeszcze nikomu Jana Kiepury przed prezydentem Wojciechowskim, czy postanowienia regulaminu wojskowego, który zabraniał umundurowanym oficerom tańczyć w lokalach publicznych. Oraz według którego "Adiutantowi asystującemu osobie prezydenta nie wolno było oddawać honorów żadnej szarży. Każdy wojskowy natomiast obowiązany był przed prezydentem "sfrontować", tzn. zatrzymać się na trzy kroki przed osobą prezydenta i pozostać w postawie na baczność, oddając należne honory aż do czasu przejścia prezydenta".

Książka mogłaby być obszerniejsza, szczególnie w temacie działalności Autora w czasie wojny. Wspomnienia kończą się na roku 1948, natomiast osobny rozdział poświęcił Autor swojej matce, słynnej artystce i śpiewaczce Adeli Comte - Wilgockiej, do późnych lat życia czynnej zawodowo (zmarła w 1960 roku).

W "Zwierzeniach..." widoczna jest przedwojenna kindersztuba. Autor nie opisuje swojego życia prywatnego, o swoim rozwodzie z żoną jeszcze przed wybuchem wojny, napomyka jedynie w kontekście poszukiwań rodziny po powrocie do kraju. Bardzo rzadko spotykana dziś wstrzemięźliwość, w dobie wszechobecnego ekshibicjonizmu oraz pseudotwórczych zrywów autobiograficznych każdego, kto weźmie półgodzinny udział w nieoglądalnym reality show, to może budzić wręcz szok. A jednak, da się.

Jedyny problem, jaki mam z książką, to prezentowany przez Autora pozytywny stosunek do nowej rzeczywistości zaprowadzonej przez władzę ludową. Wydaje się jednak, że wynika to wyłącznie z wymogów cenzury - ostatecznie przyznaje Autor, że po 1948 roku podziękowano mu za pracę w Polskim Radiu z uwagi na przedwojenną przeszłość. Należy także pamiętać, że ludzie zwyczajnie cieszyli się z zakończenia wojny, i my, którzy o powojennym okresie prawie wszystko już wiemy, ale z historycznego przekazu, a nie z własnego doświadczenia, nie możemy odbierać im do tego prawa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-02-10
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zwierzenia adiutanta W Belwederze i na Zamku
Zwierzenia adiutanta W Belwederze i na Zamku
Henryk Comte
6/10

Wspomnienia porucznika Henryka Comte, od czerwca 1925 roku adiutanta prezydenta Stanisława Wojciechowskiego, po przewrocie majowym w Kompanii Zamkowej sformowanej dla ochrony siedziby prezydenta Igna...

Komentarze
Zwierzenia adiutanta W Belwederze i na Zamku
Zwierzenia adiutanta W Belwederze i na Zamku
Henryk Comte
6/10
Wspomnienia porucznika Henryka Comte, od czerwca 1925 roku adiutanta prezydenta Stanisława Wojciechowskiego, po przewrocie majowym w Kompanii Zamkowej sformowanej dla ochrony siedziby prezydenta Igna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Catta

Życie Marii Rodziewiczówny. Od powstania styczniowego 1863 do powstania warszawskiego 1944
Pieśń barda

Oto biografia nie w pełni, biografia z lukami. Autor czasem bywa reportażystą, częściej bardem śpiewającym pieśń pochwalną, z zamiłowaniem do emocjonalnej maniery. Jest ...

Recenzja książki Życie Marii Rodziewiczówny. Od powstania styczniowego 1863 do powstania warszawskiego 1944
Cienie Wiednia
Kryminalistyczny kryminał

Atutem powieści jest sposób prowadzenia akcji, odmienny od tradycyjnego kryminału. Trochę to reportaż z kilku miesięcy życia inspektora policji, trochę scenariusz do fil...

Recenzja książki Cienie Wiednia

Nowe recenzje

Sekrety nigdy nie umierają
Trzymająca w napięciu
@przyrodazks...:

Nie wiem jak wy, ale ja czasami czuję, że jakaś książka będzie niesamowita i wtedy zawsze biorę ją poza kolejnością. Ju...

Recenzja książki Sekrety nigdy nie umierają
Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl