Struny pragnień recenzja

Zrozumieć

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
2024-02-22
Skomentuj
2 Polubienia
Monika Chodorowska, jak czytamy na okładce, pracowała jako terapeutka pedagogiczna z dziećmi autystycznymi. W powieści "Struny pragnień" wykorzystała zatem wiele problemów i sytuacji, z jakimi spotkała się w trakcie swojej pracy. Chociaż bohaterowie nie są wzorowani na prawdziwych osobach, doznają prawdziwych uczuć, mierzą się z tymi samymi emocjami, co ludzie, którzy na co dzień zmagają się z członkami rodziny dotkniętych autyzmem.

W powieści nie mamy szybkiej i zapierającej dech w piersiach akcji, nie mamy skrajnych emocji, ale czytając wkraczamy w atmosferę przesyconą smutkiem, rozczarowaniem, zmęczeniem, niezrozumieniem, buntem. Można by wymieniać jeszcze mnóstwo uczuć, które sprawiają że czytanie kolejnych zdań w powieści staje się trudne w tym sensie, że i my jesteśmy utrudzeni. Jeśli nie spotkaliśmy do tej pory autystycznego dziecka, książka Moniki Chodorowskiej trochę otworzy nam oczy i sprawi, że mniej będziemy się oburzać na pewne niezrozumiałe dla nas zachowania zaburzonych osób, zwłaszcza że podobno z roku na rok wzrasta liczba dzieci ze zdiagnozowanym autyzmem.

Bohaterowie są dość czytelnie skonstruowani, jednych lubimy mniej, drugich bardziej, a w trakcie czytania w moim przypadku to się zmieniało. O ile na początku lubiłam Klarę, to z każdym rozdziałem zaczynała mnie coraz bardziej denerwować swoją upartą postawą i parciem naprzód według własnego planu, którego trzymała się nawet wówczas, gdy zaczął się sypać. Mozolnie jednak dociera do miejsca, w którym na jej wciąż zachmurzonym niebie pojawia się odrobina słońca. Nielubiany Sebastian, natomiast z każdą stroną zyskiwał - okazał się niezwykle dojrzały i cierpliwy. Franek - dziecięcy bohater, wokół którego zdają się krążyć inni, może trochę denerwować, ale da się lubić i wręcz mocno mu kibicujemy. Autorka zostawia nas w pewnym momencie. Może z nadzieją na dalszy ciąg, a może z koniecznością dopowiedzenia go sobie samemu.

Brawa dla Moniki Chodorowskiej za poruszenie tematu autyzmu w powieści obyczajowej. Nie zawsze bowiem treści popularnonaukowe są do końca jasne, a ukazanie tego zaburzenia w sposób popularny pomaga zrozumieć. Dostajemy czytelne i nieskomplikowane obrazy objawów, ale też dylematy rodziny, próbę dostosowania się do nowej, niełatwej sytuacji, niezrozumienie otoczenia. Za pokazanie, że autyzm nie dotyka tylko jednej osoby, ale staje się obecny w życiu najbliższych. Nie da się uzdrowić rodziny, ratując tylko jedno jej ogniwo. Walka z tym zaburzeniem, wypracowanie pewnych zachowań to terapia zbiorowa, wszyscy muszą się z nią zmierzyć, przestawić swoje myślenie, często dotychczasowy styl życia. To proces trudny, często długotrwały, a upór i wypieranie (tak jak u Klary) tylko go spowalnia i czyni trudniejszym.

W powieści pojawia się również odwieczny problem niedomówień, ukrywania ważnych faktów, co rodzi wiele nieporozumień i niekorzystnie wpływa na relacje międzyludzkie. Z tego płynie nauka, że szczerość i wyznanie trudnej prawdy, zawsze jest lepsze. Chociaż często boli.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-22
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Struny pragnień
Struny pragnień
Monika Chodorowska
7.3/10

Struny pragnień autorstwa Moniki Chodorowskiej to opowieść o matce i dziecku dotkniętym autyzmem. O bezradności matki, o niezrozumieniu przez otoczenie, o lękach i frustracji. Franek nie używa zwrotó...

Komentarze
Struny pragnień
Struny pragnień
Monika Chodorowska
7.3/10
Struny pragnień autorstwa Moniki Chodorowskiej to opowieść o matce i dziecku dotkniętym autyzmem. O bezradności matki, o niezrozumieniu przez otoczenie, o lękach i frustracji. Franek nie używa zwrotó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Ja, która nie poznałam mężczyzn
Bunt jest bezcelowy, trzeba czekać na śmierć

Do czytania powieści "Ja, która nie poznałam mężczyzn" Jacqueline Harpman usiadłam na czysto, tzn. zobaczyłam okładkę, przeczytałam tytuł i uznałam, że chcę tę książkę p...

Recenzja książki Ja, która nie poznałam mężczyzn
Podróż z Tobą
Romans drogi

Pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu powieści Jessiki Joyce "Podróż z tobą" to określenie romans drogi. Znaczna część akcji dzieje się właśnie w podr...

Recenzja książki Podróż z Tobą

Nowe recenzje

Królowa Nocy
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:

Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...

Recenzja książki Królowa Nocy
Śladami Amber
Nie było jej bez niego
@WioletaSado...:

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo ...

Recenzja książki Śladami Amber
Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl