Zostań w domu recenzja

"W ciemnych oknach tkwiły nieruchome sylwetki. Wielu mieszkańców powyłączało światło i podeszło do okien. Patrzyli na wozy policyjne i funkcjonariuszy. Czekali na ratunek."

Wigilia, pierogi i śledzie na stole, a w tle kolędy. Mieszkańcy bloku przy Okulickiego szykują się do wieczerzy. Nie będzie im jednak dane spędzić spokojnie tych świąt. Stają się zakładnikami we własnych mieszkaniach. Blok zajmują terroryści grożąc detonacją ładunków wybuchowych. Na wszystkich pada blady strach. Sprawę otrzymuje elbląska policja, ale wkroczyć ma również brygada antyterrorystyczna. Mimo to niektórzy z mieszkańców nie zamierzają czekać i na własną rękę próbują działać, by wydostać się z budynku.

Oprócz głównego wątku zamachu Autorka ubarwiła fabułę kilkoma wątkami pobocznymi.
Prokurator Łempicka przechodzi pewnego rodzaju kryzys. Stara się jak najlepiej prowadzić sprawę jednak jej głowę zaprzątają kolejne informacje o domniemanym pobycie męża, który przed kilkoma laty zabrał syna i uciekł za granicę kraju.
Kamil Soroka, mimo że jest funkcjonariuszem policji i walczy ze złem sam posiada nekrofilskie skłonności. Przyznam, że ten motyw trochę mi tu nie pasował, był wręcz groteskowy.
Prezydent Elbląga obawia się o swoją karierę, która nie do końca przebiega zgodnie z prawem. Taki polityczny standard.
Sędzia Lasocki również nie wyzbył się problemów. Musi zmagać się z synem mordercą. Karma wraca, sądzi innych, ale czy będzie w stanie odpowiednio odnieść się do poczynań własnego dziecka?

Liczba postaci może przytłoczyć, ale większość historii jest tu wtrącona po coś, a losy bohaterów w pewnym momencie się skrzyżują. Fabuła przedstawiona jest z kilku perspektyw, zarówno od wewnątrz przez zakładników, jak i z zewnątrz oczami śledczych.

Ogólnie dobrze bawiłam się czytając ten thriller. Akcja jest raczej stonowana, ale perspektywa tego, że to zamach terrorystyczny trzyma w napięciu. Niektóre sceny przypominały mi nawet komedię kryminalną więc znalazł się czas na uśmiech. Autorka wykreowała intrygującą fabułę z ciekawym, zaskakującym zakończeniem. Nie przewidziałam takiego obrotu sprawy.