Szkoła bohaterek i bohaterów, czyli jak sobie radzić z życiem recenzja

Świetna historia entuzjasty edukacji. Bardzo dobrze mi się ją czytało, bo przynosi samą pozytywną energię. Twarda okładka powoduje, że posłuży długo i mogę ją polecać wszystkim nauczycielom, którym zależy na uczniach. Nieco inaczej w tradycyjnej szkole, podejście do ucznia, a nie bezsensownej tradycji. Podoba mi się poczucie humoru Przemka. Nie wiedziałam, że jest gejem, że miał takie przejścia w życiu codziennym, że studiował w Lublinie, który jest tak bardzo oddalony od jego domu, a przy okazji dzieli się swoimi przemyśleniami, miłością i uczy szacunku do innych.
Głównie Harry Potter, to jest najbardziej ceniony bohater, Zakon Feniksa, kto nie chciałby być jego członkiem? Ale jednocześnie may sporo ze Star Wars, Avengers, czy Władcy Pierścieni. Klasyka klasyki plus nowsze seriale, filmy, gry... Generalnie autor pokazuje, że warto zrobić coś innego niż chcieliby inni, nie bać się tego, bo w życiu chodzi o próbowanie, bez tego jest źle. Dajmy sobie prawo do zmian, popełniania błędów, a nie wstrzymywanie ich. Bez tego nie będziemy ludźmi, a robotami. Jestem przekonana, że w tej książce każdy znajdzie coś dla siebie.
Bardzo podobały mi się rysunki przyjaciółki Przemka. Gratuluję talentu i pomysłu!
Podziękowania w tym również dla osób czytających książkę nieco przydługie, ale szczere. Fajny akcent.
Również ciekawie wygląda rozdział 16 i pół. Zobaczcie, o co w nim chodzi. ;-)
Przekonuje mnie szczerość autora o swoich terapiach, terapeutce, o marzeniach i słabościach. Nikt nie jest doskonały. Ale czy da się to wszystko wprowadzić do polskiej szkoły...? Staroń spróbował, wychodziło mu to, dostał tytuł Nauczyciela Roku, a potem odszedł ze szkoły. Czyżby wypalił się? A może po prostu to początek nowej przygody, żeby nie walczyć z tym bezsensem systemu? Druga część jego "Szkoły" jest zdecydowanie bardziej poważna, a także inna. Ta jest sympatyczna. Jeśli macie w rodzinie nauczyciela, to może być fajny prezent dla niego/niej, chwila oddechu i chęci, aby było idealnie, tam gdzie wszyscy twierdzą, że wiedzą lepiej.