Virion. Legion recenzja

Znakomity finał cyklu, jak i zapowiedź nowego rozdziału przygód Viriona...

Autor: @Uleczka448 ·4 minuty
2023-01-24
Skomentuj
7 Polubień
Coś się kończy, by coś zacząć się mogło... - słowa te oddają w idealny sposób wymowę najnowszej powieści Andrzeja Ziemiańskiego pt. „Virion. Legion”, będącej zarazem ostatnim aktem cyklu „Szermierz natchniony”, ukazującego się od nieco ponad roku nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów. Poznajmy zatem tę ostatnią historię i emocje, jakie sobą ona niesie...


Tak źle nie było jeszcze nigdy... Armia Cesarstwa Luan poniosła klęskę, przerażający Legion wroga podbija kolejne miasta, a upadek Syrinx wydaje się być jedynie kwestią czasu. W tym wojennym chaosie Virion i jego towarzysze poszukują bezpiecznej przystani na pustyni, by wyleczyć poniesione rany, jak i obmyślić kolejne kroki na najbliższą przyszłość. Taida wraz Taronem stara się wyczarować żołnierzy do obrony murów stolicy, ponosząc przy tym coraz większe ryzyko. Księżniczka Kasjopeja walczy zaś o życie na pustynnych bezkresach... Czy to naprawdę koniec...? O tym zadecydują najbliższe dni...


Dobry finał powieściowego cyklu - tudzież trylogii, winien charakteryzować się intrygującym pomysłem na fabułę, perfekcyjnym budowaniem napięcia i zaskakującym obrotem zdarzeń, które najbardziej prawdopodobne scenariusze czynią absolutnie chybionymi... I dokładnie tak właśnie przedstawia się rzecz z niniejszą powieścią, na której to ponad 570 stronach znajdziemy również wartką akcję, wielką przygodę i ogromną porcję dobrego, tradycyjnie nieco ironicznego i czarnego, humoru.


Opowieść ta dzieli się na dwa główne wątki - pierwszy, który skupia się na losach Viriona, Niki, Noolana i reszty drużyny..., jak i drugi, opisujący nie mniej skomplikowane położenie Taidy i Tarona, którzy musza walczyć z wrogimi agentami, oporem społeczeństwa i nieustanną podejrzliwością Zamku. I chyba po raz pierwszy też obu tym relacjom poświęcono tu równie wiele miejsca i wagi, co mnie osobiście bardzo ucieszyło, gdyż od pewnego czasu odnosiłam wrażenie, że Virion i Taida stali się sobie równie ważnymi bohaterami tej historii. Odwiedziny niezwykłych miejsc, spotkania z równie niezwykłymi ludźmi i nieludźmi, magia oraz walka (tak ta z mieczem w ręku, jak i ta za pomocą kłamstwa i niedomówień) - to wszystko i znacznie więcej czeka na nas na kartach tej powieści.


Bohaterów książki znamy już naprawdę dobrze, wiedząc doskonale to, czego możemy się po nich spodziewać. Jednakże potrafią nas oni zaskoczyć - choćby Virion swoim opanowaniem, Niki coraz bardziej ludzkim, skomplikowanym charakterem, czy też Taida romantyczną naturą, której chyba nikt się po niej nie spodziewał. To ludzie (i nie tylko) z krwi i kości, pełni niedoskonałości, niezwykle mocno osadzeni w tych quasi antycznych realiach i do tego mający swoje mniejsze i większe marzenia o sławie, bogactwie, szczęściu.


Fascynującym jest także spojrzenie na ten świat, który ogarnia wojenna pożoga, niepewność jutra i chaos. I tu znów należy dokonać podziału na ludzką i demoniczną rzeczywistość, które wzajemnie się tu ze sobą przeplatają, tworząc piękną, klimatyczną, ale też i bardzo brutalną całość. Cieszyć może także to, że autor poświęcił równie wiele miejsca kwestiom stricte wojennym, wywiadowczym, politycznym, co i też przedstawiającym codzienność życia zwykłych ludzi. Na koniec mamy zaś interesującą wizję tego, w jakim kierunku może zmierzać ten świat...
 Przygoda, komedia, walka w mniej i bardziej spektakularnej skali... - to wszystko składa się na tę opowieść, w której jednakże nie mogło zabraknąć także i śmierci. I w tym kontekście nie jest to być może dla nas zaskoczeniem, gdyż finały to do siebie po prostu mają..., ale w niczym nie umniejsza to naszego smutku, żalu, gorzkich refleksji. Bo tak naprawdę chyba po raz pierwszy w tej trylogii uświadamiamy sobie to, że nasi ulubieni bohaterowie walczą o życie i czasami tę walkę przegrywają…


Tej barwnej, intrygującej i niezwykle klimatycznej relacji dopełniają również piękne ilustracje Pawła Zaręby, które pozwalają ujrzeć nam na własne oczy najważniejsze ze scen. Tym samym też lektura powieści jest jeszcze bardziej porywającą, emocjonującą i fascynującą, gdy oto odkrywamy nie tylko dalsze losy bohaterów, ale też i otrzymujemy coraz więcej odpowiedzi na kluczowe pytania. Oczywiście jest to finał, który jednakże nie oznacza dla nas pożegnania z Virionem, ale jedynie początek zupełnie nowego rozdziału, który z pewnością będzie równie ciekawym.


Powieść Andrzeja Ziemiańskiego pt. „Virion. Legion”, to absolutne spełnienie naszych wszelkich oczekiwań względem tej pozycji, która nas bawi, intryguje, ale nierzadko też i dogłębnie porusza. Powiem więcej – lektura tej książki uświadamia nam jeszcze bardziej to, z jak świetnym cyklem mamy i mieliśmy do czynienia - czy to pod kątem kreacji świata, bohaterów, czy też samej fabuły. To również pożegnanie i zarazem powitanie z nową odsłoną przygód Viriona i Niki, których nie mogę się już doczekać. Tymczasem zaś gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Virion. Legion
Virion. Legion
Andrzej Ziemiański
7/10
Cykl: Szermierz Natchniony, tom 3
Seria: Achaja [Uniwersum]

(Wydanie I, Wydawnictwo Fabryka Słów, Lublin, 2023) "Virion. Legion" - trzeci tom cyklu "Szermierz Natchniony", fragment od Wydawcy: "Kiedy powiedziałem ci, że przegrasz na twojej twarzy pojawił si...

Komentarze
Virion. Legion
Virion. Legion
Andrzej Ziemiański
7/10
Cykl: Szermierz Natchniony, tom 3
Seria: Achaja [Uniwersum]
(Wydanie I, Wydawnictwo Fabryka Słów, Lublin, 2023) "Virion. Legion" - trzeci tom cyklu "Szermierz Natchniony", fragment od Wydawcy: "Kiedy powiedziałem ci, że przegrasz na twojej twarzy pojawił si...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Smoła
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!

Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...

Recenzja książki Smoła
W ułamku sekundy
Komiksowy reportaż w mistrzowskim wydaniu!

Sprawa jest prosta - jeśli Wydawnictwo Kultura Gniewu oferuje ci komiksowy album autorstwa Guya Delisle, to nie można odmówić sobie przyjemność spotkania z tym dziełem,...

Recenzja książki W ułamku sekundy

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl